Klimat chwili i reguły niszy
Tu jednak śledczy uznali, że choć list może nieprzyjemny, to odzwierciedla dzisiejszą kulturę polityczną", więc w sumie jest ok. To ostatnio modny argument, jak wiemy z innej sprawy, tym razem przeciwko pajacowi, który jest największym polskim towarem eksportowym. Myślę sobie, że gdyby Szczery (wokalista zespołu Honor, chyba największej gwiazdy polskiej sceny narodowo-socjalistycznej) dożył tych pięknych czasów, doczekałby się ciekawych propozycji z telewizji i sympatyków w "Gazecie Wyborczej", która kazałaby cieszyć się nam z kolejnego Polaka popularnego również zagranicą, a że kontrowersyjnego - cóż, to wynika z reguł niszy, którą sobie wybrał. Katarzyna Wiśniewska miałaby kolejny powód do dumy.
Przyjęcie tej zasady ułatwi w przyszłości życie organom ścigania, bowiem praktycznie wszystko można będzie uznać za odzwierciedlenie klimatu danej chwili lub działanie uzasadnione regułami danej grupy. Myślę, że powinniśmy podzielić się tym wkładem z sądami w Anglii, o ile te jeszcze nie poradziły sobie z uczestnikami ostatnich zamieszek. Rozbił szybę? Zgodnie z duchem chwili. Ukradł iPoda? Takie są zwyczaje w grupie. Do domu, następny.
*
Przypominam o koszulkach budyniowychPojawił się nowy, dyskretny wzór na wybory. Z jedynką!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1976 odsłon
Komentarze
Jeśli przyrównać to ostrzeżenie do
20 Września, 2011 - 11:55
zapowiedzi tego od różowego penisa o zastrzeleniu J. Kaczyńskiego i wypatroszeniu go, jeśli wspomnieć "dożynanie watahy", to faktycznie, wypowiedź ta się wpisuje w nurt polityki miłości, nieprawdaż?
zaśmiewałem się kiedyś z "bronków" tego typa na K. ale...
20 Września, 2011 - 12:57
skoro ten typ razem z palikmiotem biesiadowal z KGBistami (info z bloga Krola Wódy i Gumowych Penisów) to mógł mieć informacje z hmm... 1-szej ręki!!
"poleci JK gdzieś i będą wcześniejsze wybory" - popisywał się, że przy biesiadach słyszał to i owo co jest ZAMIERZANE przez WSI/KGB a i okazało się że WYKONANE??
to nie jedyny "proroczy bronek" żyrandolowego "myśliciela" wżenionego (przez przypadek zapewne ha ha) w resortową UBecką rodzinkę "dziadzia"
Morał - mniej głupkowato rechotajmy a więcej słuchajmy co się w obozie wrogów mówi...
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Re: Klimat chwili i reguły niszy
20 Września, 2011 - 13:50
Państwo polskie osiągnęło dno. Gorzej już nie można.
Jerzy Zerbe
Re: Klimat chwili i reguły niszy
20 Września, 2011 - 14:00
W przeciągu kilku dni, miały miejsce dwa "ataki" na J.Kaczyńskiego. Dwóch osobników spuściło się na linach, zakłócając wystąpienie Prezesa PIS. I parę dni później w Szczecinie. Stoczniowiec który próbował wręczyć gwóźdź do trumny stoczni szczecińskiej ( bagatela 30cm!).
Jestem nadwrażliwy?
Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny.
Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny.
Trzeba przyznać rację śledczym
20 Września, 2011 - 14:06
Bądź co bądź, ludzie nieźle poinformowani.
Któż lepiej od nich zdaje sobie sprawę ze stanu Państwa Polskiego?
Oni potwierdzili tylko w jasny sposób,że w Polsce władzę przejęła mafia.
A urywanie łbów konkurencji, jest typowym dla mafii
sposobem sprawowania władzy.
Zresztą, czy ZAMACH Smoleński pozostawiał jeszcze jakieś złudzenia?
Pozdrawiam myślących.
Re: Klimat chwili i reguły niszy
20 Września, 2011 - 14:08
No tak, a jak autor listu przejdzie od gróźb do czynów, to znów "medialne autorytety" zgodnie orzekną, iż winny PiS, bo przecież "kto sieje wiatr, ten zbiera burzę"
Może to i lepiej?
20 Września, 2011 - 15:29
Wyobrażasz sobie ten jazgot i histerię, gdyby aresztowano autora tego "listu"?
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem