No i kto tu woła:"Łapaj złodzieja"?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Zwracałem już parokrotnie uwagę na zjawisko hiperseksualizacji sfery publicznej i będące jej częścią a nie
wyjątkiem, zjawisko pedofilii. Warto też pamiętać o celowych interpretacjach ten fakt pomijających. Pedofilia nie jest jedynie kwestią spaczonych indywidualnych skłonności, lecz także objawem postępującego permisywizmu, który te skłonnośći wzmacnia i eksponuje.

W mediach tymczasem zjawisko pedofilii celowo wyrywa się z tego kontekstu i używa jako politycznego łomu
podważającego rolę Kościoła, który jest jedyna instytucją przeciwstawiającą się permisywizmowi i
hiperseksualizacji.

Typowym objawem tendencji do wyrywania rzeczy z kontekstu jest także program Sekielskiego. Tu zacznijmy od końca - jako ekspert pojawia się w programie prof.Izdebski, seksuolog, który, ignorując permisywizm i hiperseksualizację, proponuje jedną tylko radę - jeszcze więcej seksu w postaci edukacji seksualnej w szkole i przedszkolu. Leczenie dżumy cholerą ? Dlaczego Sekielski nie zapytał Izdebskiego o stosunek do ideologii genderyzmu, realizowanej w 86 polskich przeszkolach, gdzie chłopców przebiera się w dziewczęce ciuchy i uczy zajęć kuchennych podczas gdy dziewczynki bawią się w rajdy samochodowe ? Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwośći co do genderyzmu to polecam książki Louann Brizendine o różnicach płciowych. Jest tu od razu widoczna pewna różnica - prof.Brizendine jest badaczem seksualności, podczas gdy prof. Izdebski jest badaczem opinii o seksie.

Ciekawe dlaczego tyle się mówi o ukrytej, a więc trudnej do uchwycenia i udowodnienia, pedofilii a tak mało się mówi o jawnym rozboju seksualnym w biały dzień jak edukacja seksualna w szkole i ideologia gender w przedszkolach? No i kto tu woła "Łapać złodzieja?" Przypatrzcie się uważnie.

Czym się kończą ingerencje państwa w wychowanie seksualne i upaństwawianie relacji rodzinnych pokazał główny temat programu czyli losy dziadka, który z wnuczką wybrał się na wczasy do Grecji i został zapudłowany wskutek oskarżenia o, najpierw pedofilię, a gdy ten zarzut okazał się fałszywy,o "nieobyczajne zachowanie". Donosicielstwo i Pawka Morzow jako ideały społecznej współpracy ? To jest też przyczynek doskonale obrazujący dbałość polskiego MSZ o swoich obywateli za granicą - konsul zrobił tyle po trzech tygodniach, że udało mu się załatwić materac dla dziadka,żeby nie spał w pudle na betonie.

Taki jest efekt, gdy pycha i głupota popycha idiotów do prób regulowania sfer polityczno-prawnej regulacji się nie poddających. Paranoją jest mniemanie, że można edukować teoretycznie i w środowisku publicznym, by uczyć zachowań intymnych i to małe, cudze dzieci. Przypomina się historia z Cohn-Benditem. To jest ścieżka fałszywa a jedyną prawidłową drogą jest budowa właściwej rodziny, w której panują dobre relacje. Ale nie da się tego zrobić wyłącznie drogą prawną bo to nie ten poziom.

Programy Sekielskiego mieszczą się w medialnej tendencji do wyrywania rzeczy z kontekstu i manipulacji, polegającej na wyolbrzymaniu jednych zjawisk i pomniejszaniu innych. W poprzenim programie, w ramach podgrzewania przez stronę rzadową kociołka smoleńskiego głównym motywem programu okazała się rozmowa braci Kaczyńskich w trakcie lotu do Smoleńska. Motyw ten służył, jak się okazało, dwóm celom. Pierwszy cel to utrzymanie atmosfery podejrzeń wokół Kaczyńskiego, a przy okazji pobudzanie antyamerykanizmu - bo przecież ci wstrętni Amerykanie, podsłuchujący wszystkich i wszędzie, muszą z pewnością mieć nagrania rozmowy, tylko, brzydale, nie nie chcą ich udostępnić.

Jednak tu manipulator pozostawił swój firmowy podpis - w postaci pana Deresza, znanego jako ekspert od
wszystkiego, a szczególnie od kaczyzmu.

Takie programy są doskonałą lekcją jak transformować niewiedzę w pozorną wiedzę, opierając się jedynie na
insynuacjach bądź rzeczach wyrwanych z kontekstu.

Brak głosów