„14 Ogólnopolski Dzień Judaizmu” - diagnoza: „gojowska sperma daje barbarzyńskie dzieci”

Obrazek użytkownika 2-AM
Kultura

Już jutro tj. 15.01 obchodzić będziemy hucznie kolejny (już 14) ogólnopolski „Dzień Judaizmu”

podczas którego poszczególne diecezje katolickie będą włączać się w jak to ładnie określa Stanisław Michałkiewicz w promocję żydowskiego przemysłu rozrywkowego – bo chyba w tych kategoriach należy ocenić „wystawy, wykłady, projekcje filmów i dyskusje”, a zwłaszcza – „koncerty zespołów klezmerów”

Widać społeczeństwo polskie jest już na tyle dobrze „wytresowane” we wszelkiego rodzaju promocjach obcych religii i idei (ma się rozumieć poza własnymi) w ramach osławionego „multi-kulti” że nie zastanawia się głębiej nad tym co jest promowane i jakie są rzeczywiste zamysły „promotorów” względem elektoratu podlegającego oddziaływaniu owej „promocji”. Dla porządku przypomnijmy kilka wypowiedzi co ważniejszych rabinów rozsianych po całym świecie i ich stosunku do chrześcijan i ogólnie "gojów" (termin "goje" oznacza inaczej „nie żydzi”). Może nie wszyscy je znają a może nie pamiętają ich. Warto je przypomnieć bo są one ważne z racji tego że głoszone są publicznie i to przez najważniejszych rabinów czyli pewnego rodzaju odpowiedniki chrześcijańskich biskupów i kardynałów. Warto się również zastanowić co by się wydarzyło gdyby podobne tezy zaczęli publicznie głosić hierarchowie kościoła katolickiego.

Goje zostali stworzeni przez Boga w tym celu, aby obsługiwali Żydów w sobotę. To jest jedyna przyczyna, dlaczego Bóg dopuścił, by pojawili się oni na świecie. Nie ma miejsca dla gojów w tym świecie, jeśli nie służą oni Żydom” – oświadczył duchowy lider partii Szas rabin Ovadia Yosef [ za serwisem bibuła.com ] ,który wystąpił z tradycyjnym sobotnim kazaniem, skierowanym do swoich wyznawców. Były główny sefardyjski rabin Izraela rozważał tematy, związane z teologicznymi aspektami zachowania soboty i wykorzystania ludzi nieżydowskiego pochodzenia przy obsługiwaniu żydów, zachowujących święty dzień tygodnia (szabat).

Poniżej kilka wypowiedzi założycieli ortodoksyjnego ruchu (sekty) Chabad-Lubavitch która odpowiada za akcję promowania i zapalania na całym świecie przez polityków i osoby publiczne świeczek chanukowych (w tym i w Polsce). Poniższe cytaty pochodzą z artykułu "Żydowskie święto w Sejmie – płonie chanukowa Menora" na portalu bibuła.com

<-< W najbardziej poczytnym piśmie żydowskim wydawanym w Stanach Zjednoczonych – Jewish Week (wydanie z 26 kwietnia 1996), rabin Yitzhak Ginsburg z sekty Chabad-Lubavitch powiedział szczerze czym kieruje się ten rasistowski ruch:   “Dusze nie-Żydów (gentiles) są kompletnie innego i niższego rzędu. Są one całkowicie diabelskie i nie mają jakichkolwiek wartości i możliwości odkupieńczych. [..] Jeśli pojedyncza komórka pochodząca z ciała Żyda posiada w sobie boskość, jest częścią Boga, to każdy łańcuch DNA [z komórki ciała Żyda] jest częścią Boga. Wobec tego, w żydowskim DNA jest coś specjalnego.[...]

Jeśli Żyd potrzebuje wątroby, czy można wziąć ją od przechodzącego obok nie-Żyda, aby ocalić Żyda? Tora prawdopodobnie by na to pozwoliła [bowiem] życie Żyda ma nieskończoną wartość. Jest coś nieskończenie bardziej świętego i unikalnego w życiu Żyda niż w życiu nie-Żyda” >>.

Powiem szczerze że moja wątroba nieco się zaniepokoiła i od tej pory będę przechodził na drugą stronę ulicy widząc faceta w kapeluszu z pejsami by mieć większe szanse na danie przysłowiowego drapaka ..

Kolejne wypowiedzi najważniejszych rabinów wspierających ten ruch (Chabad-Lubavitch) zwany przez nich samych „największą żydowską organizacją edukacyjną na świecie” [ bibula.com ] :

<-<Rabin Shenur Zalman nazywa nie tylko chrześcijan, ale i nie-chrześcijan, czyli wszystkich oprócz Żydów: “śmieciami, odpadkami Boga” (“supernal refuse“) – oczywiście w najgorszym znaczeniu tego określenia.

Materiał, z którego stworzono nie-Żydów pochodzi z odpadów boskich. W rzeczywistości, oni sami pochodzą ze śmieci (odpadów), a to że jest ich znacznie więcej niż Żydów, jest potwierdzeniem tego, gdyż przecież ilość odpadów jest zawsze większa niż liczba ziaren. [...] Wszyscy Żydzi są naturalnie dobrzy, a nie-Żydzi – naturalnie niedobrzy.”>->

Teraz troszkę na temat jakość anonsowanej w tytule „gojowskiej spermy” i jej użyteczności do zapładniania nią Żydówek w procesie invitro. Materiał pod znamiennym tytułem (w tym i zdjęcie obrazujące artykuł) ”Gojowska sperma daje barbarzyńskie dzieci” [ bibula.com ]

<-< Rabin Dov Lior (autorytet w dziedzinie żydowskiego prawa religijnego w ruchu syjonistycznym) orzeka, że prawo żydowskie zabrania niepłodnym parom mieć potomstwo przy użyciu nie-żydowskiej spermy, gdyż ona powoduje niekorzystne cechy. W kwestii samotnych matek mówi, że ich "dziecko nie może być w 100% normalne."

„Sefer HaChinuch (księga żydowskiego prawa) stwierdza, że cechy charakteru ojca przechodzą na syna,” powiedział w wykładzie. „Jeżeli ojciec jest nie-Żydem, jakie może mieć cechy charakteru? Cechy okrucieństwa, barbarzyństwa! To nie są cechy, które charakteryzują naród Izraela.

Lior dodał, że zidentyfikowani Żydzi są litościwi, nieśmiali i miłosierni – cechy, które jak twierdził mogą być dziedziczone. „Człowiek urodzony w żydowskiej rodzinie, nawet jeśli nie wychowywał się na Torze – są rzeczy, które są (mu) przekazywane we krwi, to jest genetyczne,” wyjaśnił. „Jeżeli ojciec jest nie-Żydem, to dziecko jest pozbawione tych rzeczy."

>->

Troszkę kłóci się to tezą, która twierdzi że pochodzenie żydowskie dziedziczy się po matce. Czyli że „goj” będący ojcem dziecka poczętego z Żydówką ma dziecko żydowskie. W opisanej tu sytuacji znalazł się młodociany Ramzes XIII w powieści Faraon B. Prusa i bardzo go to zozsierdziło skutkiem czego sporo krwi się napsuło wszystkim w okolicy. Jednak rabin Dov Lior uważa że materiał genetyczny ojca również powinien być „czysty rasowo” bo potem dziecko się degeneruje. Dziwnie to jakoś współgra z tzw. „ustawami norymberskimi” ,które również zmieszały do nie mieszania się krwi aryjskiej z krwią żydowską z tym że akcenty były rozłożone ździebko inaczej.

Jak wyznawcy palenia świeczek chanukowych zapatrują się na wiarę chrześcijańską a zwłaszcza katolicką ?

Według religii żydowskiej Jezus Chrystus nie zmartwychwstał, lecz Jego uczniowie ukradli ciało, gdy strażnicy spali. Warto przeczytać co mówi Judaizm poprzez Talmud na temat samego Jezusa i jego matki Marii w przypowieści Toledot Jeszu przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Co mówi na ten temat prawdziwy ekspert czyli prof. Peter Schäfer, jeden z najważniejszych autorytetów w dziedzinie teologii hebrajskiej, w swojej książce „Jesus in the Talmud” (strony: 10-13):

● „Jezus nie narodził się z dziewicy, jak twierdzili jego zwolennicy, ale był dzieckiem nieślubnym, synem dziwki i jej kochanka. Dlatego nie mógł być Mesjaszem z domu dawidowego czy też wręcz synem Boga”.

● „Występki seksualne mają miejsce, bowiem kult chrześcijański wciągał swoich członków w tajne praktyki wyuzdania i orgii”.

● A oto „związane z halachą szczegóły dotyczące procesu i egzekucji Jezusa: Jezusa nie ukrzyżowano, a raczej – według prawa żydowskiego – ukamienowano, a następnie powieszono na drzewie, wymierzając ostateczną pośmiertną karę zarezerwowaną dla najgorszych zbrodniarzy… Powodem tej egzekucji było to, że skazano go za uprawianie czarnej magii (sorcery) oraz przekonywanie ludu Izraela do czczenia złotych cielców (idolatry)”.

● „Najdziwaczniejsza ze wszystkich historyjek o Chrystusie jest opowieść o tym, jak Jezus siedzi w piekle wraz z Tytusem i Balaamem, notorycznymi arcywrogami ludu żydowskiego… Los Jezusa jest taki, że siedzi do końca świata w gotujących się ekskrementach… Historyjka ma ironiczny przekaz: Chrystus nie tylko nie zmartwychwstał, ale cierpi wieczną karę w piekle. W związku z tym jego wyznawcy to banda głupców oszukanych przez cwanego kłamcę”.

Powyższe informacje pochodzą z apelu do biskupów w/s obchodzenia „Dni Judaizmu” zmieszczonego na portalu bibula.com

I jeszcze 2 słowa jak Żydzi postrzegają symbol chrześcijaństwa czyli krzyż – sprawa dotyczy niedawnej wizyty papieża Benedykta XVI w Izraelu , informacje z serwisu “Krzyże ranią uczucia Żydów” [ bibuła.com ]

Rabin Shmuel Rabinovitz, odpowiedzialny za opiekę nad tzw. Ścianą Płaczu powiedział, że papież nie powinien pojawić się tam mając na sobie założony krzyż: “Uważam, że nie wypada podchodzić pod Ścianę Płaczu z jakimkolwiek symbolami religijnymi i dotyczy to również krzyża. Wydaje mi się, że byłoby to tak samo jakby Żyd nałożył na siebie tałes i wszedł do kościoła.” – powiedział Rabinovitz w wywiadzie telefonicznym dla pisma The Jerusalem Post.

Może w kontekście przytoczonych tu wypowiedzi niezwykle poważanych na całym świecie w tym i u nas żydowskich rabinów powinniśmy zamiast bawić się na „koncertach zespołów klezmerskich” udać się do najbliższego kościoła (dotyczy wierzących) i pomodlić się słowami z tak bardzo nie lubianej przez Żydów „modlitwy za Żydów wiarołomnych” ? „Módlmy się za żydów wiarołomnych, aby Bóg i Pan nasz zdarł zasłonę z ich serc, iżby i oni poznali Jezusa Chrystusa Pana naszego. Módlmy się: Wszechmocny wiekuisty Boże, który od miłosierdzia Twego nawet Żydów wiarołomnych nie odrzucisz: wysłuchaj modły nasze za ten lud zaślepiony, aby wreszcie, poznawszy światło prawdy, którym jest Chrystus, z ciemności swoich został wybawiony. Przez Tegoż Chrystusa Pana naszego. Amen.

P.S

Mam głęboką nadzieję iż nikt z czytelników nie poczuł się urażony czytając ten materiał i nie poczuł się dotknięty „antysemityzmem” czy raczej przebijającym z tych wypowiedzi „syjonizmem”. Intencją tekstu było przypomnienie pewnych faktów, które przeciętnemu obserwatorowi z reguły umykają z oczu w potoku main-streamowej papki jaka jesteśmy zalewani.

Brak głosów

Komentarze

************************** BETTER DEAD THAN RED!

Vote up!
0
Vote down!
-1

**************************
BETTER DEAD THAN RED!

#124731