Płacisz kartą? A stać cię dzisiaj na kredytowanie banku?

Obrazek użytkownika 2-AM
Gospodarka

Pytanie nieco przewrotne ale zaraz udowodnię że jak najbardziej zasadne. Codziennie dokonujemy w kraju milionów transakcji w terminalach płatniczych (POS) płacąc kartą zamiast gotówką. Czy to jest aby rozsądne?

Czasami zapominamy że płatność taka może być dość kosztowna a w skrajnym wypadku spowodować opróżnienie konta i pozbawienie nas środków na długie tygodnie. I nie chodzi o to że ogarnięci szałem zakupów zapominamy że kupujemy na kredyt, który trzeba będzie spłacać ale dlatego że systemy płatnicze i bankowe działają wadliwie (niestety coraz częściej) czego konsekwencje (przy najmniej czasowe) przerzucane są na klienta. Opisane tu problemy nie dotyczą z reguły klientów płacących klasycznymi kartami kredytowymi. Bardzo często klient płacący taka kartą w terminalu POS nie jest autoryzowany on-line w banku. Nie ma bowiem potrzeby sprawdzać za każdym razem czy klient ma na koncie środki bo w przypadku „kredytówki” najczęściej ich nie ma i zadłużenie spłacać będzie później. Zatem przy założeniu iż klient dokonuje transakcji poniżej pewnego umownego limitu a jego karta nie znajdzie się na tzw. „stop-liście” czyli wśród zastrzeżonych numerów kart (skradzione/zablokowane itp.) to terminal nie ma potrzeby łączyć się do banku. Klient autoryzuje transakcje w sklepie składając podpis i już zadowolony wychodzi z towarem. Najczęściej dopiero wieczorem (czasami po kilku dodatkowych transakcjach) podczas nocnego rozliczenia terminal POS wyśle poprzez centrum autorzacji kart do banku właściciela karty informacje o zakupie i zablokowaniu stosownej kwoty.

Nieco gorzej wygląda sytuacja z klientami wyposażonymi w klasyczne karty debetowe (mogą być to „debetówki” z zerowym debetem nie pozwalającym na zaciąganie kredytu w ramach prowadzonego rachunku).
W takiej sytuacji każdorazowa próba płatności oznacza połączenie terminala POS poprzez centrum kartowe i dalej międzynarodową organizacje kartową (VISA/Mastercard) z naszym bankiem. W ciągu sekundy weryfikowane są informacje czy mamy dość środków by dokonać zakupu i gdy w/w informacja potwierdza naszą wypłacalność na terminalu POS drukuje się potwierdzenie transakcji którego kopię wręcza nam kasjer wraz z rachunkiem za zakupiony towar. Oczywiście w takim wypadku autoryzacja transakcji oznacza każdorazowo podanie przez nas na tzw. „PIN-PAD’ie” (zamiast podpisu) podłączonym do terminala POS 4 cyfrowego kodu PIN (tego samego który używamy gdy wypłacamy gotówkę w bankomacie). Sama komunikacja pomiędzy terminalem POS i bankiem jest szyfrowana ze szczególnym uwzględnieniem szyfrowania naszej autoryzacji.

Zasadniczo możliwe są 2 rodzaje sytuacji. Pierwszy z nich to wariant prawidłowy, który w tym przypadku nas nie interesuje ale dla porządku go opiszę.
- terminal POS buduje komunikat transakcji zczytując informacje z naszej karty płatniczej i terminala kasowego (informacje o kwocie)
- autoryzujemy transakcje kodem PIN
- zaszyfrowana transakcja zostaje wysłana przez łącza telekomunikacyjne do centrum kartowego a z niego do międzynarodowych wystawców kart VISA/Mastercard skąd potem trafia do polskiego banku – wystawcy karty by zweryfikować dostępność środków dla dokonania transakcji i samej transakcji, która skutkuje zablokowaniem odpowiedniej kwoty z konta (pieniądze są na razie blokowane – ich faktyczne ściągnięcie nastąpi najczęściej następnego dnia)
- po zbadaniu dostępnych środków w analogiczny sposób tylko w odwrotnym kierunku do terminala POS wpływa informacja zwrotna
- na terminalu POS drukowane jest potwierdzenie prawidłowego wykonania transakcji

Wariant nie prawidłowy – pożądany dla klienta :
W wyniku błędu w oprogramowaniu terminala POS, usterek tele transmisji, błędów systemów bankowych i Bóg wie czego jeszcze terminal POS potwierdza kasjerowi że transakcja przebiegła prawidłowo ale informacja o tym nie trafia do banku. Oznacza to że zapłaciliśmy za towar ale bank nie ściągnie nam za niego pieniędzy z konta. Koszty tej transakcji poniesie centrum kartowe zwracając pod dłuższych ceregielach sklepowi pieniądze za transakcje która z punktu widzenia sklepu zakończyła się sukcesem.
Trzeba być wyjątkowym szczęściarzem żeby trafić na taką okazje :)

Wariant neutralny – nie niesie żadnych konsekwencji dla klienta poza chwilowym zdenerwowaniem gdy brak jest gotówki pod ręką a towaru nie da się już zwrócić (np. zjadło się bagietkę w kolejce do kasy :)
W wyniku któregoś z w/w błędów terminal POS otrzymuje informacje że transakcja nie doszła do skutku (najczęściej w wyniku błędu komunikacji) i trzeba ją wykonać jeszcze raz albo zapłacić gotówką. W rozliczeniu takiej transakcji na rachunku bankowym nie powinno być śladu po tak nie udanej transakcji płatniczej. Ewentualny ślad zostaje tylko po tej dokonanej prawidłowo.

Wariant nie prawidłowy – nie pożądany przez klienta (skutkujący zablokowaniem środków klienta co często oznacza odcięcie go od swoich pieniędzy na koncie).
W wyniku któregoś z w/w błędów terminal wyrzuca komunikat że transakcja nie doszła do skutku. Niestety połączenie z bankiem było, informacja do banku poszła o transakcji i co ciekawe środki na ową transakcje zostały zablokowane na naszym rachunku. Nam kasjer pokazał komunikat z terminala POS że pojawił się błąd np. „błąd synchronizacji MAC”.
Robimy kolejny raz transakcje i tym razem ona się udaje i otrzymujemy potwierdzenie że doszła do skutku. Kasjer wydaje nam paragon i zadowoleni zabieramy towar.

Za jakiś czas w kolejnym sklepie chcemy coś kupić płacąc nasza kartą płatniczą albo wyjąć pieniądze z bankomatu a tu przykra niespodzianka – brak środków dla zrealizowania transakcji. Trochę zdenerwowani lecimy albo dzwonimy do banku a tu nas informują że nie mamy wolnych środków na koncie (nie mamy przyznanego kredytu/debetu). Dopiero dłuższe śledztwo wykazuje że środki niby są ale nie możemy z nich skorzystać gdyż są zablokowane.
Oto mały przykład – na rachunku mamy np. 2200zł . Próbujemy kupić towar płacąc kartą za 1000zł. Dostaliśmy odmowę autoryzacji z komunikatem o błędzie synchronizacji MAC. Transakcja nie doszła do skutku ale bank już zablokował te 1000zł dla sklepu w którym chcieliśmy zapłacić. W 2-giej próbie płatności kartą transakcja przeszła i dostaliśmy paragon (po raz kolejny zablokowano nam kolejne 1000zł z naszego konta). Zadowoleni wyszliśmy ze sklepu sądząc że na koncie mamy jeszcze 1200zł podczas gdy do naszej dyspozycji jest ledwo 200zł. Wieczorem kiedy terminal POS uzgodni salda z centrum autoryzacji i naszym bankiem (za pośrednictwem VISA/Mastercard) nasza 2-ga transakcja zostanie ostatecznie rozliczona co spowoduje że 1000zł zostanie odpisane z naszego rachunku. Natomiast pierwsza transakcja albo również zostanie rozliczona jako transakcja udana czyli kolejny 1000zł zniknie z naszego konta (jest to sygnał do rozpoczęcia pisania reklamacji) albo środki te będą nadal zablokowane. Stan zablokowania środków może trwać nawet i do końca danego miesiąca. Jeśli po tym okresie blokada nie zostanie zdjęta i środki przywrócone na rachunek albo transakcja zostanie jednak zaksięgowana jako prawidłowa musimy napisać reklamacje do banku.

W tym celu koniecznie trzeba przedstawić oryginał kwitka z terminala POS potwierdzający złą transakcje, podać nasze dane, dzień i miejsce zakupu, dane terminala POS (zawarte na kwitku) i domagać się w prostych żołnierskich słowach zwrotu na nasz rachunek bezprawnie zawłaszczonych przez bank środków. Składając reklamacje należy zawsze żądać poświadczenia na kopii bo bałagan w bankach sięga zenitu i potrafią po miesiącu pisać że potrzebują dodatkowych informacji np. kwitku z terminala POS który im się już dało dawno temu.
Nasz drogi bank ma na rozpatrzenie reklamacji kartowej aż 2 miesiące. Zatem w skrajnym przypadku w wyniku naszej zachcianki płatności kartą kredytową na 3 miesiące straciliśmy 1000 zł, którym obraca nie wiadomo kto a my mamy manko na rachunku. Żeby było ciekawiej opisana tu sytuacja może powtórzyć się kilkukrotnie co spowoduje kilku krotną blokadę kwot na którą była dokonywana płatność. Czasami zdarzają się również błędy księgowania (klienci kilku banków w roku 2010 zetknęli się z tym „fajnym” zjawiskiem) które spowodowały że jedna transakcja została rozliczona kilkadziesiąt razy co spowodowało całkowite „wyczyszczenie” kont klientów z dostępnych dla nich środków do czasu wyjaśnienia tej sytuacji. Z reguły reklamacja na nieprawidłową transakcje zostaje uznana (trzeba zachować kwitek z terminala inaczej przysłowiowa „lipa”) i pieniądze bank zwraca ale poza uznaniem reklamacji i próżnej satysfakcji nie ma co liczyć na jakiekolwiek rekompensaty z tytułu pozbawienia nas na "X" tygodni naszych własnych pieniędzy które mieliśmy w banku na koncie związanym z karta płatniczą a do których utraciliśmy czasowo dostęp.

Dlatego warto przez chwilę wchodząc do sklepu zastanowić się czy stać nas dzisiaj na udzielenie naszemu bankowi nie oprocentowanego kredytu nawet i na 3 miesiące.

P.S.
Czy wiesz że płacąc kartą w sklepie (w Polsce) sprawiasz że towar w nim kosztuje do 3% drożej (nie dawaj się nabierać na zwrot kosztów przez bank – ty i tak jesteś w plecy na tej operacji) ? Kiedyś wyjaśnię szerzej ten fenomen.

Brak głosów

Komentarze

które maja prawo tworzyć pieniądze z niczego. Banki to największy szwindel 20 wieku.

----------

Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert

Vote up!
0
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#138736

Trzeba mieć świadomość, że opisane sytuacje są możliwe tylko i wyłącznie w bananowej republice, takiej jaką jest tzw. III RP. W miejscu mojego zamieszkania takie zdarzenia praktycznie nie mają racji bytu, a gdy już się przytrafią, wystarczy jeden telefon i w ciągu kilku minut sytuacja jest załatwiona, a ewentualny błąd naprawiony.

Opis takiej polskiej rzeczywistości kapitalnie obrazuje w jakim kraju żyją Polacy. Śmiech przez łzy...

A wpis oceniłem na 10 pkt, bo należy Polaków informować o podobnych patologiach.

Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#138737

Potrzebowałam ponad rok temu karty kredytowej.Oczywiście pani w okienku nachwaliła się,że 54 dni bez procentu zakupy,jeżeli obrót będzie ok.9 tys.to nie płacę za kartę 60 zł.itp,itd.-po prostu bank "dobry wójek".Po 11miesiącach obrót miałam ok.8 tys.i nie było mnie w Polsce aby zrezygnować równo po roku z karty.Wobec tego zabuliłam 60 zł za kartę kredytowa i drugie 60 zł za cały następny rok,chociaż kartę miałam tylko 1 miesiąc w następnym roku.Miła pani w okienku znowu mówi jakie to dobrodziejstwo,"ona z mężem ma chyba 15 kart kredytowych".Nie wypadało mi puknąć jej w główkę,że pracuje w banku,a taka durna.Nie chcę więcej tego dziadostwa widzieć na oczy-koniec z kartami.

Vote up!
0
Vote down!
0
#138742

Czasami monit nie dociera, zadłużenie (od nie używanej a zapomnianej karty) rośnie, bank na kolejny rok wystawia nową kartę, która nawet nie musi być przez klienta odebrana by naliczać mu nową opłatę za wydanie. W pewnym momencie do klienta puka firma windykacyjna domagająca się np. 200-300zł długu + 1000 jej kosztów albo zdziwiony właściciel karty dowiaduje się że figuruje w BIK w związku z czym bank, który miał mu skredytować np. zakup działki na skromny milion czy dwa (klient ma zdolność kredytową i zabezpieczenia) odmawia kredytu bo znalazł w BIK nie spłacona "kredytówkę" sprzed 5 lat.
Dlatego lepiej uważać i posługując się kartą kredytową mieć świadomość konsekwencji zarówno używania jak i nie używania tego produktu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#138837

Dzisiejsza bankowosc wyglada zupelnie inaczej i jednak jest to ogromna wygoda za ktora nalezy placic. To naturalnie jest teoretycznie wyborem kazdego z nas.

Istnieje jednak druga strona karty jaka sa punkty zdolnosci kredytowej. Jest to bardzo sprytny system podtrzymujacy banki i nie tylko.
Nie masz karty kredytowej (ta jest najwazniejsza tutaj) nie masz zdrowej zdolnosci kredytowej. Do tego nawet juz doszlo, ze twoja zdolnosc kredytowa jest inaczej punktowana w zaleznosci jak dokonujesz splat kart kredytowych. Wczesniej placisz, gorsza punktacja, placisz na ostatnia chwile i polepszasz swoja zdolnosc kredytowa.

Inne aspekty posiadania, a raczej wymuszania posiadania kart to kontrola konsumenta. Nie wspomne juz o kontroli nas jako zwyklych obywateli co naturalnie ma rowniez pozytywne strony.

Niestety nie mamy mozliwosci zmian tego; baki to panstwo w Panstwie wspierane przez Panstwo...

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#138774

stwierdzeniem. Na razie mamy jeszcze wybór i świadomie z niego rezygnujemy w myśl wmawianej nam wygody czy pseudo bezpieczeństwa.
Znam całkiem sporo osób, które nie posiadają karty kredytowej. Przy każdej okazji w banku gdy próbują im wciskać kartę kredytową w specyficzny sposób krzywią usta i z szyderczym uśmiechem dziękują za ten produkt twierdząc że jest on im absolutnie do niczego nie potrzebny. Wystarcza im całkowicie gotówka, którą płaca za wszystkie swoje potrzeby i zakupy. Posiadanie karty kredytowej jest synonimem "obciachu" czymś w rodzaju POP-tandety z którą nie należy się publicznie obnosić bo po prostu jest to źle widziane.
Z rozmysłem korzystają wyłącznie z kart debetowych (bez żadnego debetu w koncie) i to tylko wtedy gdy jest to absolutnie niezbędne w zastępstwie gotówki - po kiego diabła mają zostawiać bankowi czy jakiś urzędasom z ABW czy innego czorta informacje gdzie i kiedy byli oraz co kupili (dodam tylko że są to porządni obywatele płacący podatki a nie żadni przestępcy)?

Vote up!
0
Vote down!
0
#138832

Mowiac o braku mozliwosci zmian takiego systemy mam na mysli w jakim kierunku to zmierza i na to wlasie wplywu nie mamy.

To, ze teraz mozesz odmowic pewnych "uslug" bankowych jest prawda, ale pozostajesz na boku i wiele stracisz na tym nie podazajac za ogolnym nurtem. Taka jest niestety prawda.

Jest to tylko kwestia czasu, a szczegolnie totalna zmiana mentalnosci ludzi. Pamietaj, ze bankowosc jaka dzisiaj znamy jest stosunkowo nowym tworem w Polsce i juz wileu ludzi szczegolne nowe pokolenia nie potrafia inaczej funkcjonowac. Przyszlosc plastiku stala sie terazniejszoscia i nie ma od tego odwrotu. Juz w tej chwili wiele krajow zaczyna w sposob ostry dyskryminowac platnosci czekami, a nawet gotowka pobierajac dodatkowe oplaty za takie formy platnosci zamiast bezposrednim przelewem czy plastikiem.
Polska tutaj w zaden sposob sie nie rozni i bardzo szybko dogania najbardziej zaawansowane kraje, a zapewne dojdzie do tego ze zacznie byc bardziej innowacyjna. Te innowacje raczej traktuje z sdensie negatywnym, bowiem nasz polska "demokracja" nie liczy sie z opinia publiczna w odroznieniu do demokracji zachodnich gdzie jednak rzady maja duzo wiecej respektu w stosunku do mentalnosci ich obywateli i pewne zmiany sa zmuszeni wprowadzac malymi krokami.

Ktos kto nie posiada konta bankowego, dzisiaj  juz praktycznie jest wypychany poza margines, lacznie z mozliwosciami uzyskania "normalnej" pracy. Tacy ludziezaczynaj rowniez byc traktowani marginalnie przez reszte spoleczenstwa, a juz nie daj Boze aby byc osoba publiczna (przyklad Jaroslawa Kaczynskiego i szyderstwa na ten temat)...

I nie tylko chodzi tutaj o bankowosc, ale praktycznie wszystkie aspekty zycia  codziennego. Przyklady mozna mnozyc: plastikowe prawo jazdy juz wkrotce z chipem, dowody osobiste z chipem (zapewne wkrotce polaczone z prawem jazdy), paszporty to chyba najbardziej oczywiste przyklady. Do jakiego stopnia zaawansowania doszly dowody osobiste niech bedzie przykladem Estonia, gdzie wszystko co tylko jest mozliwe znajduje sie na chipie.
Zachodnia Europa zaczyna powaznie rozpatrzac estonski system tylko to o czym wspomnialem powyzej nie pozwala im na tak nagle zmiany.

Nasz wybor zaczyna sie uszczuplac w sposob bardzo drastyczny i bardzo szybko szybko i tutaj "Niestety nie mamy mozliwosci zmian tego".

>>>>>>>>>> Jeżeli Plan A nie powiódł się to i tak nam pozostaje kolejne 31 liter w alfabecie... <<<<<<<<<<

Vote up!
0
Vote down!
0
#139037

co do PS prosze nie mow, ze towar w sklepie jest drozszy o 3% z powodu,iz klient placi karta - nie wszyscy placa karta, a sredni koszt transakcji jest duzo nizszy ni z3% Opis Twojej reklemacji to przypadek specyficzny i malo realny. W PL czas blokady na koncie to ok 7 dni, bywa szybicej..
[url=http://www.terminale-platnicze.org]Terminale płatnicze[/url]

Vote up!
0
Vote down!
0

[url=http://www.terminale-platnicze.org]Terminale płatnicze[/url]

#139084