sztuka skakania

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Jakkolwiek nie jestem zwolennikiem postępu, dostrzegam jego pozytywne strony i podobają mi się niektóre osiągnięcia, na przykład wynalezienie telewizyjnego pilota, który rodzinom przywrócił hierarchiczny ład, wprowadzając porządek skakania po kanałach, czy "komórki", ułatwiające zacieśnianie więzów - przepraszam, oczywiście więzi ! - rodzinnych, bo utrudniające skoki w bok.

Ostatnio dużo się mówi o skoku cywilizacyjnym naszego kraju, ale jeszcze nie wiadomo dokładnie w co właściwie wskoczyliśmy, zamierzam się więc na razie nadal cieszyć skokiem poprzednim, któremu zawdzięczam stałą dostępność papieru toaletowego (mniej więcej od czasu, gdy zostałem dziadkiem, czyli akurat w sam raz), oraz SKOKiem imienia Stefczyka - a ten obecny, cywilizacyjny, będę próbował obserwować.

Podskakiwanie z radości w małych grupach zadaniowych nie wygląda najgorzej w telewizji, więc przypuszczam że się upowszechni - po zakończeniu obrad Rady Ministrów, po przegłosowaniu kolejnej ustawy, czy po udanym lądowaniu i opuszczeniu samolotu przez oficjalną delegację, może też stać się miłym akcentem końcowym każdej telewizyjnej debaty w studio, czy w salonie, z dodatkiem beztroskiego "koci-koci-łapci" albo nawet hołubców.

Malowanie różnych części ciała w barwy narodowe, a może jakieś inne, nie powinno być praktyką okazjonalną, lecz stać się obyczajem, zwłaszcza jednostek wybitnych, obecnie skazanych na konwencjonalny makijaż, fluid i puder.

Jakiejż popularności międzynarodowej przysporzyć by mogły naszemu krajowi transmisje obrad sejmu w którym np. buzia tęczowa sąsiadowałby z buzią czerwoną (w żółte gwiazdki)..

By nie marnować zdobytych doświadczeń, tradycją powinno stać się zapraszanie młodzieży z różnych krajów całego świata, żeby sobie w dniu takich czy innych swoich świąt raźno przemaszerowała ulicami naszej wolnej i bezpiecznej stolicy na nasz Narodowy Stadion, na którym odbędzie się okolicznościowa impreza z pokazem ogni sztucznych, pod odpowiednio wysokim patronatem.

Papieru toaletowego nie zabraknie.

Nikt drogim gościom nie podskoczy.

My, ludność miejscowa, skakać będziemy z radości, z rosnącą wprawą.

Brak głosów

Komentarze

Prawdopodobnie w jeszcze wieksza gore dlugow...

"zamierzam się więc na razie nadal cieszyć skokiem poprzednim, któremu zawdzięczam stałą dostępność papieru toaletowego (mniej więcej od czasu, gdy zostałem dziadkiem, czyli akurat w sam raz)" :-))))

"Question everything. Trust no one."

Vote up!
0
Vote down!
-1

Lotna

 

#271561

Udało mi się rozbawić cztery osoby. Chyba nie wygram ze "szkłem kontaktowym"...

Vote up!
0
Vote down!
-1

Andrzej Tatkowski

#271712

Megaloman! :-)))

A poza tym, pomylił Pan nie tylko kategorie wagowe, ale i konkurencje... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
-1
#271715