wypowiedział swoje zdanie, z którym można się nie zgadzać.

Trudno jest zgodzić się z twierdzeniem pana Pochylskiego, że sejm nie ma nic do prokuratury (przytoczony przykład śledztwa smoleńskiego  posłowie koalicji poprzedniej kadencji głosowali wbrew polskiej racji stanu) ponieważ sejm jest najwyższą władzą ustawodawczą w RP  nic nie stoi na przeszkodzie by ustawowo czegoś zabronił bądź przyzwolił nawet prokuraturze.

Ponadto, to czy coś się zmieni w Polsce czy nie, czas pokaże.

Jako, że diabeł tkwi w szczegółach wypowiedź pana Pochylskiego  nie jest zbyt miarodajna, ponieważ są różne style wprowadzania zmian. Rewolucja, której oczekiwałby (przynajmniej tak można odebrać jego wypowiedź) a z którą niechybnie wiąże się destrukcja  Polsce nie jest potrzebna … Myślę, że właśnie tym kieruje się premier i jej zaplecze. Na owoce rządu pani Szydło trzeba jeszcze trochę poczekać. Polska gospodarka nie może iść na wojnę z całym światem, a wprowadzenie zmian przy tej geopolityce wymaga wręcz machiawelicznych zabiegów.

Odchodząc już od wypowiedzi p. Pochylskiego, przykrym jest fakt, że do sejmu dostali się ludzie, którzy kompromitują poselski mandat, a zabrakło miejsca dla ludzi wartościowych,  którzy mają coś do powiedzenia oraz  wyróżnia ich duża kultura osobista.

Przytaczanie w komentarzach, a właściwie robienie zarzutu Markowej z sympatii do pana Brauna  jest po prostu nie fair.

Markowa zaprezentowała pewien komentarz, za co więc obrywa?

 Winnicki też zarzucił, że expose było cienkie, że brakowało paru elementów, których by oczekiwał.                 ]]>http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/winnicki-to-bylo-rozczarowujace-expose,15401508276]]>

Była obitnica, że rząd będzie słuchał opozycji więc chyba oponęci (Pochylski, Winnicki) mogą wypowiedzieć to co ich boli czy dotyka, nawet jesli innym się to nie podoba.

Prawda?

Jeśli  nie można mieć wątpliwości co do polityków i ich działań to co nas czeka? Traktowanie wątpiących a'la Korea Płn.?