Jak czytelnicy książek podróżniczych wiedzą, procedura podróży po rzekach afrykańskich, wśród pływających krokodyli czy tam aligatorów (nie znam się , pływając raczej po wodach słonych), przewidywała , oprócz zapasów żywności, amunicji, tragarzy, zabezpieczenie, jak mawiano w komunie, kilku Murzynków. Przeznaczenie ich było proste, jak ilośc aligatorów przekraczała zdolności ich wymanewrowania,...