Źle się stało, że TVP2 zatrudniła Adama Darskiego jako jurora. Zadziwiające jest to, że on sam z rozbrajającą szczerością stwierdza, że nie umie śpiewać, a od słuchu ważniejsze wg niego jest wyczucie emocji. Skoro tak, to nie było żadnego mądrego powodu, żeby właśnie jego zapraszać do programu.
Czy brak u nas artystów, którzy znają się na muzyce, umieją śpiewać i mają słuch?
Telewizja publiczna...