Powiało świeżością w sobotę z Sali Kongresowej?
- Trochę tak. Tam słychać było świeży język, inny od tego, który znamy z wszystkich partyjnych nasiadówek. Nie było języka nadętego, sztywnych facetów. Miałem wrażenie dużej spontaniczności na tym zjeździe Palikota. I pozostało mi w pamięci z niego nawet kilka konkretnych wypowiedzi, Kutza czy Gretkowskiej, co nie znaczy wcale, że się z nimi...