Kubiak

Obrazek użytkownika jazgdyni
Kraj

 

 

 

 

 

Kiedy to nasz Donald Wspaniały stał się tajemniczy i skryty? Jak był młodszy, to na pokaz był otwarty i wylewny. Lecz to była zasłona dymna kryjąca coś, co chyba sławetna Komisja nie ujawni.

Więc warto przypominać fakty, gdy rudo-blondasek pytał i sugerował ważniejszym od siebie: - Panowie! Policzmy głosy!

Młodym DT zaopiekował się szlachetny człowiek, agent WSW i podobno dobry...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika jazgdyni
Kraj

 

Donald Tusk przed kamerami rozlicznych telewizji stwierdził, a właściwie zapytał, jak można porównywać jego wiarygodność z tym draniem Piskorskim, jeżeli on, Donald, jest dziesięć, ba... sto razy biedniejszy od Piskorskiego. Znaczy się biedny = uczciwy, co jest zapożyczeniem znanej kalki pojęciowej, stosowanej w odniesieniu do Jarosława Kaczyńskiego.

Niestety, biedny, czyli podobno bez-...

2.5
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nie wolno w pracy korzystać z internetu - szepnął tata Łukaszka do osoby siedzącej naprzeciwko. Zza monitora wyłoniła się twarz jego kolegi z pracy, Kubiaka, rozjaśniona pogodnym uśmiechem idioty.
- Wolno, ale można korzystać tylko z określonych narzędzi - rzekł normalnym głosem Kubiak.
- Co, może wolno wchodzić na Fejsa?
- Nie, nawet kiedy zarząd zarządza, że trzeba się zapisać do popierania...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Robię remont - oświadczył niespodziewanie kolega z pracy taty Łukaszka, Kubiak. Akurat obaj robili sobie kawę w tak zwanym pomieszczeniu socjalnym.
Tata Łukaszka zacisnął mocniej palce na uszku kubka, bo przez głowę przemknęły mu apokaliptyczne wizje Kubiaka tracącego życie w okolicznościach remontowych. Kubiak - oględnie mówiąc - gdyby miał takie szczęście, jakiego miał pecha, co parę tygodni...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka został wezwany w pracy do swojego szefa.
- Pojedzie pan na rozmowy. Dzisiaj - oznajmił bez żadnego wstępu.
- A... A... Ale ja się nie zajmuję rozmowami z klientami - bronił się tata Łukaszka.
- Spokojnie. To tylko taka pierwsza rozmowa, zapoznawcza. Bez żadnych wiążących ustaleń. Tu jest nazwa firmy...
Tata Łukaszka zerknął na wizytówkę i momentalnie się spocił.
- Czy pan wie, czyja...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do bardzo dziwnego zdarzenia doszło a parkingu pod biurowcem, w którym pracował tata Łukaszka. Wreszcie godziny pracy dobiegły końca i tata Łukaszka opuścił stanowisko pracy napędzany tylko jedną myślą. Weekend!
Zjechał windą razem z kolegą z pracy o nazwisku Kubiak oraz z jednym z dyrektorów. Wyszli przed budynek i szli przez parking udając, że śmieją się z dowcipów dyrektora. Nagle dyrektor...

0
Brak głosów