imperium drży w posadach
blednie car sługi i służki
idącego na Moskwę szamana
na leczenie do psychuszki
z antypolskiej kupy
ryja tego chazara
niczym się nie wyczyści
syndykat nienawiści
na mrozie trzaskającym
kosy na sztorc
gołodupcy sznurem
pod szmatą tęczową
ciemni chłopi
za Bążurem!
odbezpiecza pistolet
na samo słowo kultura
ryżego folksdojcza
goebbelsowska natura
czemuż głupku
buraczejesz ze złości?
obiecanki cacanki
źródłem twej radości!
to chobieliński chlew
tubalna ruska rura
niesie z niej po świecie
pochrząkiwanie knura
jak będzie wyglądać
zatrzymanie Giertycha?
koń wierzga i prycha
kopyta wyciąga i zdycha!
już szumi Leszczyna
o głodu wiośnie
żreć Polacy brukiew
uczt przenośnie!
na Zielonej Granicy
wcale nie klaskał
za to w upojeniu
jęzorem mlaskał
szczerba w koronie
łopatą wiatraka wycięta
na obrotowym fotelu
Polska uśmiechnięta