Pomnik nieznanego SSmana.
Z galerii Pesceniusza
Pozostaję pod wrażeniem wiedzy i bezkompromisowości profesora Nałęcza, który nie ustaje w demaskowaniu polskiego faszyzmu, kaczyzmu, macierewizmu i w ogóle reakcji. Zasłynął zwłaszcza porównaniem PiSu do kajzerowskich watah czyhających nad Marną, tudzież niezawodnym narzędziem do wykrywania faszysty, czyli otwartym ogniem, wliczając w to pochodnie...