Kochane ludziska, od rana zielenieję z zazdrości. Ja tu biedna kobieta zaniedbuję obowiązki domowe. Sterta naczyń niepozmywanych, koszule mężowskie niepoprasowane, dziury w skarpetkach, pies dopomina się spaceru, a ja czytam, główkuję, wymyślam i poprawiam. Wreszcie jest - nowa notka! Twórczo wyczerpana padam na fotel i czekam. Dadzą na pierwszą stronę czy nie dadzą. Powisi z godzinę czy nie,...