Dnia, który na zawsze odmienił moje życie, nie pamiętam dokładnie. Na pewno jednak ciąg zdarzeń, w wyniku którego opuściłem swoje naturalne środowisko; rodzinne, towarzyskie i zawodowe, by na długie lata zaprzedać się złotemu cielcowi, miał miejsce jesienią 1988r.
Osobną sprawą pozostaje, jak to się stało, że człowiek będący w prostej lini potomkiem oficera napoleońskiego, powstańca styczniowego...