Popularne treści blogera

Co oni tam wyciągają z tego pierwszego wozu i chowają za nim (zdjęcia trzeba kliknąć, by obejrzeć w powiększeniu)? Cały materiał jest na pierwszych dwóch sekundach tu http://www.youtube.com/watch?v=rIGtTT2tNSo&feature=player_embedded. Zadziwia o wiele lepsza jakość tego materiału w porównaniu z "filmem Fomina" zrobionym rzekomo z jego komórki. No i ta czerwona część na drzewie...

T. Sommer łamie sobie głowę we wstępniaku do tysiącznego (!) numeru, dlaczego „NCz!” nie jest w stanie wejść do pierwszej ligi tygodników na naszym mizernym rynku prasowym, toteż spieszę z paroma podpowiedziami jako były (i nawet dość wierny, jak na polskie warunki) czytelnik tego pisma.

Zapewne część z nich nie będzie nowa, ale do redakcji, jak zauważył zapewne każdy z długoletnich czytelników...

Kiedyś, przed kilkunastu laty, na jednym weselu trafiła mi się okazja pogadania (po paru głębszych, rzecz jasna) z jednym z pradawnych „dyrektorów zjednoczenia” (młodzi pewnie nie wiedzą, co to były zjednoczenia, więc niech sobie poszukają w historii gospodarczej peerelu), no i – ma się rozumieć – zeszliśmy na problemy polityczne.

Ja zacząłem rzewnie od popularnego wówczas hasła (a i po dziś...

W „Polsce Ludowej” jedną z metod „rozwiązywania problemów” było medialne biadolenie nad niegospodarnością Polaków, ich lenistwem i zacofaniem.

Gdy brakowało czegoś w sklepach, a jakość wszelakich usług była na poziomie epoki kamienia łupanego, to przez rozmaite gazety lub czasopisma :), programy informacyjne i publicystyczne przewalała się debata, w której niejeden mędrzec socjalizmu łamał sobie...