Dawno nie oglądałem takiego cyrku, ale było warto. Wątpię bardzo, aby nasi Mężowie Stanu pobrali jakąkolwiek lekcję, wobec którejkolwiek ze stron negocjacji i nie chodzi mi o to, aby "przeskoczyć" Prostaka, albo Cwaniaka, ale o to, aby nie pękać przed Prostakiem i nie dać się nabrać Cwaniakowi. Tylko tyle.
Wszyscy, których czytam jednoznacznie punktują na korzyść Cwaniaka, ale moim zdaniem to...