Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Trudno powiedzieć jak to jest z władzą i poczuciem humoru. Tak w ogóle ale i teraz. Ci, co pamiętają PRL wiedzą, że nie było chyba lepszego okresu dla inteligentnego żartu. I, jak się zdawało, gorszego czasu dla jego autorów. O ile dali się poznać i złapać. Był taki dowcip o oficerze armii czerwonej, który jadąc pociągiem słuchał jak współpasażerowi opowiadają sobie polityczne dowcipy. W końcu...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Czytając informację o kondycji finansowej naszego narodowego producenta broni zdumiewam się ostrożnie. Ostrożnie dlatego, że nie mam za wielkiego pojęcia czy dla takiego giganta jak Bumar 600 milionów straty w rok to faktycznie powód do lęku czy może jednak wypadek przy pracy rozmiaru „bułki z masłem”. Pamiętam straty „wielkiej trójki z Detroit” i choć Bumar to nie GM, panika jest może jednak...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Gdyby przyszło obstawiać który z tak zwanych „pierwszoligowych” polityków pierwszy powie coś głupiego w związku z osobistą tragedią Jarosława Kaczyńskiego nie ukrywam, że pan Tomasz Nałęcz byłby wśród moich typów na samym topie. W podobnych sytuacjach zawsze go typuję i jest to oczywisty pewniak. Takie „De Fugs” z anegdoty Lecha Janerki.* Moja przygoda z wypowiedziami pana Nałęcza zaczęła...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Czytając omówienie niedawnego, sondażowego spadku poparcia dla PO i wysnuty ze „szczegółowego przeglądu tabelek” wniosek, ze się „żelazny elektorat” PO wkurzył postawą tej partii a właściwie jej „konserwatywnego skrzydła” ucieszyłem się. Nie, nie tylko z tego, że Platformie spadło, choć to oczywiście też. Ucieszyłem się, że nie mieszkam w „wielkim mieście” i z tego powodu na ten „żelazny” się nie...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Naszło mnie na tekst nie do końca poważny. Przede wszystkim przez to, że oparty na spekulacjach i argumentach, które, choć kupy się trzymają, przez nikogo za poprawne metodologicznie uznane by nie zostały.   Nie jest moim zamiarem dywagować o tym, kogo lubi a kogo nie lubi Wałęsa i czemu nie lubi. Tym bardziej nie chce mi się rozważać tego, że syn Lecha okazał się mieć inne, niedające powodów do...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Wspomniani w tytule synowie to oczywisty eufemizm, wynikający z tego, że właściwego określenia i tytułu z nim nie odebraliby pozytywnie pewni i ci, których ocena, choć nie tak dosadna, byłaby równie surowa. Jednak, mimo złagodzonego tytułu nie ukrywam, że ci, o których piszę w pełni zasłużyli na miano takich właśnie synów, jakich w tytule jednak nie umieściłem.

Czytam właśnie, że Sejm nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Zdaję sobie sprawę, że w wojnie o kształt cywilizacji, w której się rodziliśmy, dorośliśmy i chyba umrzemy, walka z Kościołem i religią to jedna z najistotniejszych bitew. Zarówno co do znaczenia jak i do skali. Wiem, że w tej batalii najcięższe ciosy jeszcze się chyba nie wydarzyły ale tych poważnych było już niemało.   Najdotkliwsze ciosy to te, zadawane przez przytulanych niegdyś w kruchcie, w...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

 

Zanim przyjdzie nam. Polakom (przyjdzie oczywiście  elitom, których ustami do głowy elitom, których ustami na co dzień pijemy szampana) pomysł ozdobienia kraju pomnikami Jaruzelskiego zastanówmy się, czy pierwszy w upamiętnianiu nie powinien być właśnie Wilhelm Keitel, szef Oberkommando der Wehrmach. W końcu jego udział w zakończeniu Drugiej Wielkiej Wojny był dokładnie taki sam, jak udział...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Ja oczywiście wiem, że oczekiwanie od Stefana Niesiołowskiego jako od Stefana Niesiołowskiego kulturalnego i pozbawionego agresji zachowania jest zwyczajną głupotą. Jak bardzo by nie rozmijało się ono z tym, którego oczekujemy od ludzi kulturalnych czy choćby cywilizowanych, jest ostatecznie sprawą samego pana Niesiołowskiego i jego szacunku dla pamięci rodziców, którzy najpewniej jęcząc „nie tak...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Nie chcę komentować wyniku wyborów w Platformie. Choć pewnie do końca nie uda mi się tego uniknąć. Nie chce przede wszystkim dlatego, że inni zrobili to już wystarczająco dogłębnie. A i dlatego, że przywództwo PO interesuje mnie o tyle, o ile nowy czy stary przywódca daje gwarancję poprowadzenia formacji w polityczny niebyt. Co do tego jestem dziś spokojny i usatysfakcjonowany tak samo jak byłem...
0
Brak głosów

Strony