Tak pytał w znanej piosence z 1983 roku Jacek Kaczmarski. Co kilka lat dopisywał do niej kolejną zwrotkę, zaś ostatnia, dodana w 1992 roku brzmiała:
Własne pędy, własne liście zapuszczamy każdy sobie
I korzenie oczywiście na wygnaniu, w kraju, w grobie
W dół, na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie, w prawo, w lewo
Kto pamięta, że to w końcu jedno i to samo drzewo...
Prorocze słowa, bo niestety...