Zawsze zdumiewała mnie długowieczność zbrodniarzy i fakt, ze zazwyczaj nikt ich nie niepokoi gdy dokonują żywota w godziwych warunkach. Nie chodzi mi o zwykłych zbrodniarzy mających jedno czy dwa ludzkie życia na sumieniu ale o tych, którzy pozostawili po sobie całe cmentarze.
Ci co znaleźli się w zasięgu ludzkiej sprawiedliwości jak na przykład Reinhard Heydrich, twórca planu wymordowania...