Dwa dokładnie i jakże odmiennie rozpisane scenariusze.
Pierwszy –
karnie, z dyżurnymi uśmiechami na twarzach, przemieszcza się ulicami miasta orszak około trzech tysięcy funkcjonariuszy Belwederu, członków rządu do dyrektora i wicedyrektorów departamentów włącznie, europosłów, posłów i senatorów koalicji rządzącej, niektórych posłów SLD, wysokich oficerów Wojska Polskiego, Straży Pożarnej i...