Państwo, które lekceważy obce wpływy na swoim terenie, musi się liczyć ze stopniową dekompozycją, a w końcu nawet z upadkiem. Polska tego w swych dziejach doświadczyła, a dzisiaj wielu tego nie rozumie, także pośród tych, który rwą się do władzy. Stwarza to większe zagrożenie niż wróg zewnętrzny. Stare przysłowie mówi: domestici tui, inimici tui – wrogami twymi, domownicy twoi. Przykre to, ale...