Prezes PiS nie jeden raz przestrzegał przed ograniczeniem wolności
wynikającym z uległości wobec reguł politycznej poprawności.
Po objęciu przez partię Kaczyńskiego władzy jego polityczni i medialni poplecznicy
zdają się wprowadzać do publicznego dyskursu kanony i wzorce,
które śmiało można określić mianem polityczną poprawnością dobrej zmiany.
Jej główna zasad brzmi: nas się nie krytykuje.