Obejrzyjcie dokładnie filom zrobiony zaraz po katastrofie. Mam kilka pytań które mnie nurtują. Dlaczego człowiek zamiast szukać ewentualnych ofiar, kręci wszystko z dystansu? Najpierw zbliża się zainteresowany a potem się oddala mówiąc coś (nie znam rosyjskiego - coś przeklina) W tle słychać jakieś okrzyki (może ktoś odsłuchać?). I najbardziej zastanawiają mnie te głuche strzały? Słysząc je, autor filmu oddala się zdecydowanie z miejsca, kręcąc jeszcze chwilę przez drzewa kabinę..
(aktualizuję film - pierwszy nie dotrwał następnego dnia)