Uważaj, co jesz!
„Lepiej wydać na kucharza, aniżeli na lekarza” – przysłowie to, po 45 latach pracy zawodowej, w stu procentach potwierdzam. Jedzenie jest zawsze bardziej przyjemne, aniżeli jakiekolwiek leczenie. A szczególnie popijanie tego jedzenia. Niestety, sztuka kulinarna w dobie przemysłu spożywczego zniknęła całkowicie W szkołach zupełnie nie uczą przyrządzania posiłku. Zamiast tego uczą głupot o globalnym ociepleniu, dziurze ozonowej, czy ewolucji. Kupowanie czegokolwiek w rozmaitej maści gotowcach równa się grze w rosyjską ruletkę. Może zdążę dojść do toalety, ale długotrwałe skutki jedzenia tak przygotowanego posiłku na pewno skończą się utratą zdrowia. Najlepiej pokazują to filmy na przykład pana, który przez rok żywił się w McDonaldzie.
Niestety, sytuacja ta jednoznacznie potwierdza słynne słowa ministra, że polskie państwo istnieje tylko formalnie. O tym świadczą konkrety, na przykład takie, że urzędy i instytucje państwowe, istniejące tylko i wyłącznie dzięki podatkom społeczeństwa, wcale nie wywiązują się ze statutowych funkcji kontrolnych. Nie znam ani jednego raportu Sanepidu, opublikowanego po kontroli chociażby zgodności z normami żywności w dużych jadłodajniach. Dlaczego? Przecież w dobie internetu każdy raport powinien być publikowany na stronie Sanepidu, który taką kontrolę przeprowadził.
http://nwonews.pl/artykul,4111,uwazaj-co-jesz
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 203 odsłony