Układ, który może niepokoić

Obrazek użytkownika Świetobor
Artykuł

Tutaj, na blogu, zostawiłem sobie temat, który przemyka przez łamy prasy, a w mediach elektronicznych (poza Internetem) praktycznie nie istnieje. Chodzi mi o negocjowany między USA i Unią Europejską układ TTIP (Transatlantic Trade and Investment Partnership, czyli układ o Transatlantyckim Partnerstwie na rzecz Handlu i Inwestycji).

   Negocjacje nad tym układem prowadzone są z zachowaniem tajemnicy, a skutki TTIP będą poważne i przez nieświadome społeczeństwo całkowicie i przez długi czas niezrozumiane, a według mnie w Polsce bolesne. Przy zachowaniu proporcji można powiedzieć, że skutki TTIP będą tak odbierane jak reforma emerytalna z 1999 roku. Jej skutków też olbrzymia większość Polaków nie rozumiała.....

....To nie wszystko. Jest coś jeszcze gorszego. To dwa mechanizmy: arbitraż i rada regulacyjna. Jeśli chodzi o arbitraż to TTIP ma pozwolić korporacjom wytaczać procesy rządom przed trybunałem arbitrażowym, który nie podlega kontroli sądowej. Mówiąc wprost – koncerny będą mogły wtaczać rządom sprawy za to, że przyjęte przez te rządy prawa pozbawiły te koncerny zysku. Odszkodowania mogą być potężne.

   Umocnieniem tego mechanizmu jest rada regulacyjna. Tutaj cytat z wywiadu, do którego link podałem powyżej: „Rada regulacyjna to natomiast ciało, które, jak się wydaje, będzie miało możliwość proponowane regulacje zablokować, zanim jeszcze zostaną przyjęte, ponieważ naruszać będą interesy inwestorów”. Inaczej mówiąc my w Polsce dojdziemy do wniosku, że trzeba wprowadzić jakieś rozwiązanie korzystne dla społeczeństwa, ale ponieważ zaszkodzi ono dużej firmie to nie będzie można go wprowadzić.

   Już obecnie transgraniczne giganty do spółki z potężnym sektorem finansowym redukują demokratyczny proces podejmowania decyzji i rządzenia do rozmiarów listka figowego. Po przyjęciu TTIP ten listek opadnie i będziemy już całkowicie poddanymi zagranicznych (bo przecież nie polskich) koncernów. I wszystko to dlatego, że według elit TTIP ma nas obronić przed Putinem? Wierzyć się nie chce, że można być tak krótkowzrocznym…

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)