Suwerenność w epoce „wolności”
Prawie codziennie media i politycy w Polsce przekonują nas, że żyjemy w szczęśliwej epoce wolności i niepodległości. Dla uwiarygodnienia tej tezy serwuje się non stop czarno-białą wizję historii, w której PRL pełni rolę Czarnego Luda.
W tym propagandowym zacietrzewieniu jest widoczna gołym okiem fałszywa nuta. Oczernianie przeszłości, już przecież tak dalekiej, ma być alibi dla współczesnych elit, ma odpędzać od nich tę uniwersalną refleksję, że suwerenność Polski to zadanie na każdą epokę. Czy Warszawa jest w stanie wywalczyć sobie większy zakres suwerenności w ramach obecnie obowiązujących sojuszy? Czy też, jak ocenił nie tak dawno węgierski konserwatywny dziennik „Magyar Hirlap”, polska polityka, bez szemrania wypełniająca życzenia Waszyngtonu, stała się autodestrukcyjna. Ta opinia o Polsce jako o kraju bez własnego zdania, wysługującego się Ameryce jest obecnie powszechna w całej Europie, a nie tylko w Rosji, gdzie pogląd taki obowiązuje od dawna.
http://www.mysl-polska.pl/426
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 151 odsłon