Rosyjska partia w Polsce (Niepoprawnie Bronisław Wildstein).
18 sierpnia 2008 autor rp
Przez 45 lat Polska była zależna od Rosji. Moskwa decydowała, kto naszym krajem rządził, i kontrolowała nie tylko politykę zagraniczną PRL, ale i najważniejsze sprawy polityki wewnętrznej. Komunistyczni aparatczycy, którzy z sowieckiego nadania władali naszym krajem w konkurencji partyjnej, często bezpośrednio odwoływali się do swoich rosyjskich protektorów. Uwikłani byli w najróżniejsze więzi z moskiewską centralą. Wojskowe służby specjalne zarządzane były bezpośrednio z Moskwy, która precyzyjnie selekcjonowała ich oficerów. Niezależnie od tego PRL pokryty był siatką sowieckich agentów.
Po upadku komunizmu przyjęliśmy, że ludzie ci nawrócili się na patriotyzm i demokrację. Najbardziej uderzające było to w odniesieniu do wojskowych służb specjalnych, w których do ostatnich lat zmieniła się właściwie wyłącznie nazwa. Nic dziwnego, że przez blisko 20 lat niepodległej Polski służby te zdemaskowały jednego rosyjskiego szpiega. Widocznie Polska, która odziedziczyła niezmieniony od czasów komunistycznych wywiad, zupełnie nie interesowała Moskwy.
W rzeczywistości ludzie ci, i to na bardzo wpływowych stanowiskach, muszą istnieć i mogą być w każdej chwili wykorzystani przez Rosję. Przypomniałem to sobie, słuchając wystąpienia Leszka Millera, w którym gromił “awanturników”: prezydentów Gruzji i Polski.
Źródło Rzepa.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2041 odsłon