REWELACJA - list Rymkiewicza do Michnika

Obrazek użytkownika Aniolka
Artykuł

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/39782

Brak głosów

Komentarze

Wczoraj ten list polecałem ;P

Vote up!
0
Vote down!
0
#408072

szukałam, szukałam aż znalazłam. Oczywiście stara metoda AM. On dyktuje, inni piszą. 

http://wyborcza.pl/1,91326,8499437,W_imie_Rozy.html

smakowite, i  jak zwykle à rebours, bo musi byc tak...... jak MUSI. Aż mnie korciło by zrobić komentarze, ale się powstrzymałam.

a zresztą przeczytajcie sami:

black;">W imię Róży Janusz Anderman,
2010-10-12, ostatnia aktualizacja 2010-10-12 13:14

Pokojową Nagrodę Nobla przyznano właśnie chińskiemu pisarzowi i dysydentowi Liu Xiaobo, który odsiaduje karę 11 lat więzienia. Ale gdy czytamy słowa Adama Michnika, który komentuje to wydarzenie: "Wielki dzień wszystkich ludzi, którzy kochają wolność i gotowi są jej bronić", nóż otwiera się w kieszeni.

Michnik piewcą wolności? Jak to? Przecież w liście otwartym Jarosława Marka Rymkiewicza ogłoszonym w "Gazecie Polskiej" stoi jak byk: "Mam dla Ciebie w tej sprawie złą, nawet bardzo złą wiadomość. Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany - jako wróg wolności". Jeśli zważyć, że słowa te pisze wieszcz, jakże można się zastanawiać, czy są prawdziwe? 

Dlaczego więc Michnik jest wrogiem wolności? Dlatego, że chce wytoczyć Rymkiewiczowi proces za to, iż ten napisał prawdę. "Napisałem prawdę, że jesteście - Ty i Twoi ludzie - spadkobiercami Róży Luksemburg i jej straszliwej idei wynarodowienia Polaków (oraz wszystkich innych narodów) - idei podjętej potem przez Komunistyczną Partię Polski".

Tej tezy - ponieważ opiera się na szczerej prawdzie - w żaden sposób nie można podważyć. Tym bardziej że wyżej podpisany także czuje się spadkobiercą Róży Luksemburg oraz KPP i chętnie by sobie choć parę narodów wynarodowił. Dlatego ze skruchą trzeba się uderzyć w piersi i z pokorą przyjąć gorzkie słowa poety, który otumaniony traktował niegdyś Michnika jako "rzecznika nadchodzącej polskiej wolności, także jako kogoś, kto prowadzi Polskę ku wolności. Doprowadziliście ją - Ty i Twoi ludzie - sam widzisz, do czego. Do lotniska pod Smoleńskiem".

 

Za to należy się najsroższa kara i taką karę sędzia Rymkiewicz własnoręcznie wymierza: wróg wolności Michnik nie może się już nazywać przyjacielem Jerzego Giedroycia i Zofii Hertzowej. W dodatku nieżyjący od lat "Konstanty Jeleński nie jest już Twoim przyjacielem". Mało tego! "Twoimi przyjaciółmi nie są już także Janka i Antoni Słonimscy. Antoni był człowiekiem wolności i na Twój widok ( ) pewnie by się odwrócił, a nawet ( ) splunąłby Ci pod nogi. Tego się właśnie doczekałeś". 

Nad dolą Rymkiewicza z troską pochylił się w "Naszym Dzienniku" Wojciech Reszczyński. To znawca wolności od zawsze, bo swoje badania rozpoczął jeszcze w PRL jako prezenter bezkompromisowego w walce o prawdę i wolność "Teleexpressu". Kwestię przegranej Rymkiewicza uważa za przesądzoną, bo w Polsce nie ma przecież niezawisłych sądów. "Nasze sądy pokazały - ogłasza srogo - że pseudoelity III RP mogą na Temidę liczyć. ( ) Przeciwnik musi wiedzieć, że prawda jest po stronie wielkich pieniędzy". 

Reszczyński dziwi się zdziwieniu Rymkiewicza, że "Michnik chce z nim walczyć za pomocą sądów, a nie w dyskusji i polemice. Po co miałby to robić, skoro niezależne sądy udowodniły, że swoimi wyrokami potrafią doskonale zastąpić polityczny dyskurs? ( ) Sądy są bardzo wyrozumiałe dla argumentów wysuwanych przez prawników Michnika i Agory SA".

Reszczyński, tak jak Rymkiewicz, ma rację, że Michnik jest spadkobiercą Róży Luksemburg. Może to poświadczyć niezbitym dowodem, który raz na zawsze tę prawdę potwierdza i utrwala: Michnik "po wyjściu z więzienia podjął nawet pracę w zakładach wytwórczych lamp elektrycznych i rtęciowych imienia Róży Luksemburg".

Vote up!
0
Vote down!
0
#408103