Fałszywy „dogmat” świńskiego reżimu
Niedokończona synteza Orwella
Jacek Bartyzel
Czytany przed laty, w epoce Sturm und Drang „opozycji demokratycznej”, Folwark zwierzęcy wydawał się rewelacją. Może nawet pod wieloma względami większą niż Rok 1984, w którym grozę totalitarnej rzeczywistości Anglo-socu i demaskatorską przenikliwość zdeprawowanej semantyki nowomowy osłabiał nieco sentymentalizm głównego wątku fabularnego. Folwark zwierzęcy posiadał wszystkie walory poznawcze drugiej, sławniejszej powieści Jerzego Orwella, a jednocześnie prezentował je w formie powabniejszej, skondensowanej w alegoryczną bajkę z morałem, udatnie wskrzeszającej nadspodziewanie nowoczesny gatunek XVIII-wiecznej powiastki filozoficznej.
cd. źródło : http://www.legitymizm.org/orwell-folwark-zwierzecy pozdrawiam http://andruch.blogspot.com/- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 578 odsłon