Dla PO-Polska to tradycyjnie sukno do rwania

Obrazek użytkownika Kajeka
Notka

Dla PO-Polska to tradycyjnie sukno do rwania
200 milionów złotych - to suma zarobków ponad 400 działaczy PO, członków ich rodzin i znajomych zasiadających we władzach państwowych spółek i agencji.
"Puls Biznesu" opublikował na swoich stronach internetowych listę 428 nazwisk ludzi związanych z PO, korzystających z publicznego majątku.

Gazeta zapowiadając listę, przypomina o deklaracji premiera Tuska z 2007 roku, który zadeklarował wtedy zakończenie procederu zawłaszczania spółek z udziałem skarbu państwa.
Gazeta pisze, że na jej liście jest między innymi dwóch byłych ministrów, jedenastu wiceministrów, czterech senatorów oraz jedenastu posłów. "Puls Biznesu" podkreśla, że przez cztery lata poprzedniej kadencji, głównymi "kadrowymi" PO byli były minister skarbu Aleksander Grad i jego zastępca Adam Leszkiewicz. Komentator pisze, że ponieważ obaj pochodzili z Tarnowa, a bratanek Grada z Tomaszowa Lubelskiego, ludzie z tych miast robili kariery w państwowych spółkach.

Symbolem upartyjnienia państwowego majątku może być PGE. Firma energetyczna tylko w zarządach i radach nadzorczych swoich spółek znalazła posady dla 50 działaczy PO. Więcej w Pulsie Biznesu.

Brak głosów