Bełkot polityków PO

Już doszło do absurdu, gdyż politycy PO głoszą, że walka z korupcją nie polega na tym, żeby do korupcji nie dopuścić, tylko wyrażają zadowolenie, że po wyrwaniu miliardów z kasy państwowej, CBA i prokuratura ujawnia korupcyjny proceder. Odnoszę wrażenie, że oni się nam śmieją w nos, pokazując, jacy są zdolni. Następnym etapem będzie stwierdzenie jakiegoś "mądrego sędziego", że co prawda rzeczywiście ukradziono miliardy, ale ponieważ wykrycie tych kradzieży dokonane zostało metodami stalinowskimi, więc nie można złodziei skazać. Przykład Sawickiej pozwala im czuć się bezpiecznie. Premie za spieprzenie Stadionu Narodowego, finansowanie koncertu Madonny, Amber Gold i Old Ekspres robione było na bezczela i jawnie. Resztę pod stołem, ale bez zahamowani, bez strachu ponoszenia odpowiedzialności
Pełne zadowolenia z siebie i buta polityków PO wskazuje na takie oczekiwania.
No to teraz będą kolejne miliardy do zgarnięcia, a za parę lat dowiemy się, że CBA odkryła kolejną aferę, czyli rozkradanie tych pieniędzy przez postawionych przez władzę na strategicznych stanowiskach "właściwych" urzędników. A kasa Platformy ma dziwną właściwość. Im więcej wydają, tym więcej jest na koncie.