Tropikalne upały zmobilizowały panią premierę do jeszcze szybszego przenoszenia swego kabaretowego taboru po kraju. Wożą za nią stoły, ministrów, krzesła, stroje klauna, tira z obietnicami, a specjalne "asystentki" latają za nią z torebką. Nie ma co Kopacz-ce żałować, mógł Komorowski paradować z "zewnętrzną pamięcią" po Warszawie, może i ona wozić za sobą gromadę dziewczyn z torebkami. Wczoraj w...