Nieznany mi wcześniej, długowłosy publicysta olśnił mnie dziś diagnozą przyczyn związkowych protestów. „Kalemu ukraść krowę – źle, Kali – ukraść krowę – dobrze” - zacytował klasyka i zaraz potem cytat zilustrował przykładem, że krowa to np. wygrany przetarg na budowę drogi, produkcję serialu telewizyjnego itp.
Pomijając fakt, że w milczącą zadumę wprowadził siedzącego obok wybitnego aktora,...