Raz Kat Tatar miało Quatar.
No a jego mężo/ żona było też zaquatarzona.
Stadło to kochało parter, praworządny zdrady barter.
Wciąż uchwały i raporty słało do Quaciej kohorty.
A w ich tekstach brednia pusta. Praworządność i kapusta. Pegasusy, pełne siatki.Gotowizna, jachty, statki.
Bardachowe konferencje, kompromackie kompetencje.
Zdrada, karwasz- twarz, złodzieje. Z tyłu Ruski zbir się śmieje.
Ma...