Najlepsze treści blogera

Od dnia narodowego święta nie ustaje monotonny i bezczelny mamrot postkomunistycznych „intelektualistów” wsparty kanonadą propagandowych katiusz z Czerstwej. Ma on na celu to, co tego rodzaju konstrukcje służb własnych i obcych mają zwyczajowo na celu: zohydzenie narodowego święta i zamiana arcypolskiego dnia na kolejną zadymę postsowieckich bojówek, z ubocznym skutkiem w postaci zaprezentowania...

Przyczynkiem do napisania tego postu była moja wymiana uwag na jednym z blogów w ramach dyskusji dotyczącej Smoleńska. Nie linkuję, zachęcam do czytania wszystkich postów z działu „Katastrofa Smoleńska”, bo nie chodzi mi w tym momencie o wskazywanie jednego elementu dyskusji – każdy Polak czyta wszystko, co o Smoleńsku piszą niemainstreamowe media widząc żałosne zachowania przedstawicieli państwa...

No wienc tak. Ile sie człowiek musi czasami nawachlować przed bramosko, żeby mu ten ogryzek szczęścia zechciał ostatecznie przyfasować w dekiel. No ale się zdarza, że ni z tego nie z owego jest szczęścia do bulu. No i to było chyba ze wczoraj, jak przyleciał Radek „Strefa skomunizowana”, zajarał, załadował i wydydłał, a potem się rozwalił na zydlu i nawija, że promocja.

„W monopolu”? nie skumałem...

Jak piorun z jasnego nieba spadła na mnie informacja, że w UK pojawiła się X.

Zadzwoniła któregoś dnia, żeby oznajmić, że właśnie jest, że właśnie ściągnęła rodzinę, że nie odzywała się, bo przyjechała praktycznie do nikogo, więc najpierw kątem, potem jedna praca i trzy dorywcze. Jedna i trzy dorywcze tradycyjnie za barem, przy konserwacji powierzchni płaskich...

Los kogoś, kto decyzję podjął...