I mamy gwóźdź programu – Hajdarowicz oświadcza, że twierdzenie o zamachu na wolność słowa to, w gruncie rzeczy, zamach na własność prywatną.
Nie będę zagłębiał się czy oceniał tego co napisała Rzepa o trotylu czy nitroglicerynie. Sprawa nie jest zakończona – mimo zwolnień, oburzeń, protestów, zachwytów, potępień, listów itp. wylewów różnorakich opinii czy ocen. Dla mnie istotnym jest co de facto...