Bracia syjamscy za mgłą, taką jak była w Smoleńsku w chwili zastawionej pułapki na "polski" samolot starowany pilotem laserowym.
Może był czymś takim sterowany lub zestrzelonym?
Potrzebna była więc mgła by ukryć taki lub podobny pojazd.
Dalszą część już wiemy jak wyglądało bliskie spotkanie z wyrocznią ostateczności według scenariusza fallusa czyli J.Palikota, któremu ostał się już silikonowy...