Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Właściwie wszystkiemu winna była mama Wiktymiusza, sąsiadka Hiobowskich z ich bloku. To ona namawiała mamę Łukaszka, aby na spotkanie osiedlowego klubu LGBT przyprowadziła jak najwięcej osób. "Jak najwięcej" oznaczało w tym przypadku dwie: Łukaszka i jego siostrę.

- Ten to znowu jakąś katastrofę wywoła - kręciła nosem mama Wiktymiusza. - A mają być ważni goście na spotkaniu!

- Nie będę się...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy siedzieli sobie spokojnie przy kolacji w kuchni i rozmawiali na temat Halloween, gdy zadzwonił dzwonek u drzwi.

- Pewno dzieci po cukierki - mama Łukaszka chciała się podnieść ale ubiegła ją siostra Łukaszka.

- Ja to załatwię - oznajmiła siostra i wyszła. Nikt nie zauważył, że wychodząc sięgnęła jeszcze na półkę i wzięła z niej jakiejś broszurkę.

Hiobowscy przycichli.

Słychać było...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wszyscy wiedzieli, że na ostatnich piętrach bloku jest są problemy z wodą.

- I z ludźmi - dodała babcia Łukaszka. - Co za ludność tam mieszka!

Z wodą był ten problem, że bardzo często ona zalewała mieszkania poniżej. A to wyskoczył wąż od pralki, a to ktoś kran urwał i woda się lała przez pół nocy... Bo i do aktów wandalizmu często tam dochodziło. Zdarzały się one jednak rzadko, bowiem ojcowie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Prowadzący zajęcia z półkolonii wegańskich oznajmił, że grupa półkolonistów przygotuje i poprowadzi bar wegański.

- Ile będziemy zarabiać? - chciał wiedzieć Łukaszek.

- Nic! - odparł zdumiony prowadzący.

- To ja jednak wolę mięso.

Pan tupnął nogą i zaczął krzyczeć, że weganizm nie ma nic wspólnego z kapitalizmem.

- To jak ten bar będzie zarabiać? - odezwał się okularnik.

- Nie będzie -...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Grudzień zaczął się ciepło i mąż dozorczyni, pan Sitko znowu zaczął pić alkohol pod osiedlowym sklepem. Oczywiście, pani ekspedientce się to nie spodobało.
- Klientów mi odstrasza, jak to wygląda! - lamentowała załamując ręce. - Niby ta władza mu zrobić porządek, ale jak widać nie ma ku temu woli!
- Ależ co też pani opowiada - obruszył się dziadek Łukaszka. - Nie ma już na ten przykład takiego...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Sąsiad Łukaszka z bloku, mały Wiktymiusz bardzo chciał mieć pieska. Więc jego mama kupiła mu chomika. To nawet logiczne, trzeba przyznać.
Chomik ostatnio coś chorował, więc Wiktymiusz, zalewając się łzami, poinformował swoją mamę, że chomik chyba kończy żywot.
Źle trafił, akurat u jego mamy odbywało się zebranie Komitetu Obrony Defraudacji.
- Eutanazja to wielka zdobycz dwudziestego pierwszego wieku...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Grudzień był wyjątkowo ciepły, więc na osiedlu Hiobowskich doszło do tylko jednego mrożącego krew w żyłach wydarzenia, a był nim pożar. Na szczęście nie pożar mieszkania, nie pożar samochodu, a pożar śmietnika.

Zapadł już zmrok. Koło płonącej świątyni ekologów zgromadziło się sporo mieszkańców, w tym Łukaszek i jego dwaj koledzy: Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki.

- Może ktoś zadzwoni...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Polska postanowiła przegłosować w parlamencie ustawę, która by precyzowała, że 2x2 wynosi 4.
- No głowę upadli - burczała babcia Łukaszka. - Nie mają poważniejszych rzeczy, żeby się zajmować.
- To są pryncypia - głoś dziadka brzmiał uroczyście. - Pewne rzeczy trzeba ustalić, co do których wszyscy, podkreślam, wszyscy będą zgodni. Osoby, które będą twierdzić inaczej, same siebie postawią poza...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka spokojnie i bezpiecznie oglądała publicystyczny program pod tytułem "Nienawidzę Polski" nadawany cyklicznie w jednej z prywatnych stacji telewizyjnych. Gośćmi były panie feministka i aktorka. Obie zgodnie narzekały na Polskę.
- Tu jest strasznie - wzdychała aktorka. - Tu się nie da żyć. Duszno, potwornie duszno. Smród, zaduch.
- To wszystko przez mężczyzn - wtórowała jej feministka...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pamięć ludzka jest krótka i zawodna, a wydarzenia w dzisiejszym świecie następują po sobie bardzo szybko. Nic więc dziwnego, że prawie nikt już nie pamiętał historii człowieka, który został pięć lat temu zwolniony przez wielki koncern. Ale z drugiej strony trzeba powiedzieć, że kiedy teraz wyniknęła podobna sprawa, wszyscy zaraz sobie tamtą przypomnieli.
- Chociaż, czy ta sprawa jest podobna do...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Strony