Osoby, które liczą na to, że niniejszy felieton będzie o najnowszej historii Polski muszę rozczarować. Niemniej uważam, że jest jak najbardziej adekwatny do jego treści.
Od dłuższego czasu z mniejszym lub większym zainteresowaniem przyglądam się tekstom czołowego intelektualisty antyszczepionkowego blogera Wawel (tu akurat z numerem porządkowym 24).
Przyznam, że każdy jest swoistą ucztą duchową...