Ludzie żądający aborcji, rzecz jasna nie wierzą w Boga, bo jakże inaczej, nie przyjmują zatem także Dekalogu, choć nie brak takich, którzy pod tym względem bywają niekonsekwentni. Jednak nawet człowiek niewierzący, o ile opowiada się za logiką w myśleniu i postępowaniu musi się zdecydować: albo przyjmie, że zabójstwo nie jest złem, dlatego przyjmuje aborcję, albo jeśli je uzna za zło, musi...