|
6 lat temu |
To chyba niemozliwe |
biorac pod uwage jak ta jednosc wyglada u Niepoprawnych w sprawie marszu moze byc jeszcze gorzej . :( |
3 |
11.11. WSZYSCY jedziemy do Warszawy! |
|
|
6 lat temu |
Swietny wpis!!! |
Nic dodac nic ujac!!! |
4 |
Ostatnie namaszczenie. Komu potrzebne, komu nie |
|
|
6 lat temu |
Icchak Kacenelson "Piesn o zamordowanym zydowskim narodzie" |
Icchak Kacenelson
„Dos lid fun ojsgehargetn jidiszn fołk” (Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie)tlumaczenie Jerzy Ficowski
„O bólu mój”
Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska,
Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych
Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał
I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy.
Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy –
O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…
I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby –
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!
Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy
Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli
Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy,
Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli.
Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy,
Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą.
Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych
Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu.
Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek,
I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!”
Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej,
By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę.
A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto
Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą –
Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd –
Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…
W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce.
Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem.
Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej?
Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie!
A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich,
Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca,
On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!
|
5 |
W chwili śmierci miał 7 lat. |
|
|
6 lat temu |
Swiat stanal na glowie! |
Swiat stanal na glowie i wesolo macha nozkami!!! Az strach sie bac co ONI jeszcze wymysla! |
5 |
Polski rząd otwiera się na imigrantów. |
|
|
6 lat temu |
Niech Bog ma nas |
w Swojej opiece! Dziekuje za piekny chociaz tragiczny wiersz i pozdrawiam serdecznie.Tylko Bog nas moze uratowac, jezeli na to zasluzylismy! A jutro to slynne glosowanie nad ustawa 447! Az strach sie bac! |
1 |
ZROBIĄ NAM PALESTYNĘ |
|
|
6 lat temu |
A potem |
PAD znowu zablokuje! Taka zabawa w ciuciubabke! |
1 |
Gregor wsparł Dobrą Zmianę i ideę "taniego państwa"... |
|
|
6 lat temu |
Dokladnie! |
Zelaznemu elektoratowi nie podoba sie tez zero reakcji prezydenta w sprawie ustawy H.R. 1226 |
10 |
Biadolenie i lamenty żelaznego elektoratu PiS |
|
|
6 lat temu |
Gmach PKO to przy ulicy Wielopole |
Przy ulicy Zyblikiewicza 5 to Dom Pracownikow Poczty Polskiej."Po ukończeniu budowy PKO przy ulicy Wielopole, Szyszko-Bohusz zaprojektował dom dla pracowników tej instytucji. Jest to swoiste „miasteczko domów czynszowych” usytuowane na działce wyznaczonej ulicami Zyblikiewicza i Librowszczyzna. Powstało w latach 1925–1927 na nieregularnej, pięciobocznej parceli o powierzchni 4000 m2. Założenie składało się z różnej wielkości mieszkań, od jednopokojowych kawalerskich po luksusowe sześciopokojowe lokale ze służbówkami. Było jedynym z największych zespołów mieszkaniowych międzywojennego Krakowa. Czteropiętrowe budynki wzniesiono w nowoczesnej żelbetowej konstrukcji. Tworzą ciągi bloków – dwa w zabudowie obrzeżnej ulic Zyblikiewicza i Librowszczyzna oraz kolejny wewnątrz działki. W związku z intensywnym wykorzystaniem działki w zespole zabrakło miejsca na zieleń, a podwórza posiadają charakter mało doświetlonych uliczek. Na wewnętrzny dziedziniec prowadzi jedno wejście przez pasaż-bramę z szeregami potężnych kolumn oraz sufitem udekorowanym rozetami. Po lewej stronie znajduje się oryginalna stróżówka. W elewacjach zewnętrznych zastosowano zredukowane formy znane z pobliskiego gmachu PKO. Skrajne osie zaakcentowano ryzalitami, ponad którymi ustawiono niezachowane dekoracyjne wazony. W budynku przeważają prostokątne okna, ale ponad gzymsem przebito półkoliste otwory. Nad drugim piętrem umieszczono belkowanie z dekoracyjnym fryzem i profilowanym gzymsem. We fryzie znajdują się tarcze z rogami obfitości, mającymi zapewnić pomyślność mieszkańcom zespołu. Od strony dziedzińca również nie brakuje interesujących elementów dekoracyjnych. Wejścia do bloków otrzymały dekoracyjne portale z licznymi ornamentami (wole oczy, wstęgi i akant). Nad każdym z nich widnieje tarcza z numerem klatki. Do niektórych lokali na parterze, prawdopodobnie dawnych sklepów lub warsztatów, prowadzą zewnętrzne schody o dekoracyjnych metalowych balustradach. Na balkonach mieszkań znajdują się niespotykane w żadnym innym krakowskim zespole elementy. Są to drzwiczki – większe najprawdopodobniej prowadziły do służbówek, mniejsze – do wind towarowych. Wspomniane założenie przy pewnych wadach, między innymi złym doświetleniu niektórych lokali, otrzymało charakter zacisznego placu odsuniętego od zgiełku ulicy, ale jednocześnie pozostającego z nim w kontakcie." Opracowanie: Aneta Borowik |
1 |
ŻYDOWSCY AGENCI GESTAPO I SB W KRAKOWIE |
|
|
6 lat temu |
Gmach PKO to przy ulicy Wielopole |
Przy ulicy Zyblikiewicza 5 to Dom Pracownikow Poczty Polskiej."Po ukończeniu budowy PKO przy ulicy Wielopole, Szyszko-Bohusz zaprojektował dom dla pracowników tej instytucji. Jest to swoiste „miasteczko domów czynszowych” usytuowane na działce wyznaczonej ulicami Zyblikiewicza i Librowszczyzna. Powstało w latach 1925–1927 na nieregularnej, pięciobocznej parceli o powierzchni 4000 m2. Założenie składało się z różnej wielkości mieszkań, od jednopokojowych kawalerskich po luksusowe sześciopokojowe lokale ze służbówkami. Było jedynym z największych zespołów mieszkaniowych międzywojennego Krakowa. Czteropiętrowe budynki wzniesiono w nowoczesnej żelbetowej konstrukcji. Tworzą ciągi bloków – dwa w zabudowie obrzeżnej ulic Zyblikiewicza i Librowszczyzna oraz kolejny wewnątrz działki. W związku z intensywnym wykorzystaniem działki w zespole zabrakło miejsca na zieleń, a podwórza posiadają charakter mało doświetlonych uliczek. Na wewnętrzny dziedziniec prowadzi jedno wejście przez pasaż-bramę z szeregami potężnych kolumn oraz sufitem udekorowanym rozetami. Po lewej stronie znajduje się oryginalna stróżówka. W elewacjach zewnętrznych zastosowano zredukowane formy znane z pobliskiego gmachu PKO. Skrajne osie zaakcentowano ryzalitami, ponad którymi ustawiono niezachowane dekoracyjne wazony. W budynku przeważają prostokątne okna, ale ponad gzymsem przebito półkoliste otwory. Nad drugim piętrem umieszczono belkowanie z dekoracyjnym fryzem i profilowanym gzymsem. We fryzie znajdują się tarcze z rogami obfitości, mającymi zapewnić pomyślność mieszkańcom zespołu. Od strony dziedzińca również nie brakuje interesujących elementów dekoracyjnych. Wejścia do bloków otrzymały dekoracyjne portale z licznymi ornamentami (wole oczy, wstęgi i akant). Nad każdym z nich widnieje tarcza z numerem klatki. Do niektórych lokali na parterze, prawdopodobnie dawnych sklepów lub warsztatów, prowadzą zewnętrzne schody o dekoracyjnych metalowych balustradach. Na balkonach mieszkań znajdują się niespotykane w żadnym innym krakowskim zespole elementy. Są to drzwiczki – większe najprawdopodobniej prowadziły do służbówek, mniejsze – do wind towarowych. Wspomniane założenie przy pewnych wadach, między innymi złym doświetleniu niektórych lokali, otrzymało charakter zacisznego placu odsuniętego od zgiełku ulicy, ale jednocześnie pozostającego z nim w kontakcie." Opracowanie: Aneta Borowik |
1 |
ŻYDOWSCY AGENCI GESTAPO I SB W KRAKOWIE |
|
|
6 lat temu |
Chyba tutaj |
http://www.radiownet.pl/publikacje/kolaborant |
6 |
KOLABORANT |
|