|
10 lat temu |
@Josef z skądś tam |
Zakładałem, że - wzorem swoich pobratymców - przepisze mi Pan lewatywę bądź płukanie żołądka.
Ale cieszę się na te złośliwości.
|
1 |
W Berlinie strzeliły szampany... Postscriptum (1) |
|
|
10 lat temu |
@Josef z skądś tam |
Jawohl. I jeszcze na wszawicę, i łojotok.
|
3 |
W Berlinie strzeliły szampany... Postscriptum (1) |
|
|
10 lat temu |
@trybeus |
Szampan? Dobrze mnie Pan czyta! :)) A czy można bez korków? :)
Jedno jest pewne: Niepoprawnym przybędzie czytelników zza Odry. Związek z Poznaniem dość silny, ale...
|
0 |
W Berlinie strzeliły szampany... Postscriptum (1) |
|
|
10 lat temu |
@trybeus |
Dziękuję za gratulacje. Słyszałem, że tu za trzy takie pudładają skrzynkę szmpana! Prawda li to?
Niemcy są państwem poważnym. Tam kelnerzy nie mają wstępu na tego typu rauty. Nie to, co u nas :) A co do kapłana: wyszukiwarka pełna jego oblicza :)
|
0 |
W Berlinie strzeliły szampany... Postscriptum (1) |
|
|
10 lat temu |
@Jozio z Londynu |
Rzecz przewyższa poziom ziomkostw, choć i tego zagrożenia nie należy nie doceniać.
|
1 |
W Berlinie strzeliły szampany... Postscriptum (1) |
|
|
10 lat temu |
@burszyn + Bibrus |
Panowie (a może Panie?),
Bibrusowi nie postawiłem zarzutu idealizowania Rosjan. Po prostu postawiłem przed nami wszystkimi tezę niezbędną do właściwego służenia interesom polskim.
Sprawą drugorzędną dla nas jest jednoznaczne wskazanie, kto w konflikcie ukraińskim ma rację (jest to niezwykle trudne, szczególnie w aktualnej sytuacji wojny informacyjnej). Dziś niezbędna jest nam szybka orientacja w tym, kto i co chce na tym konflikcie wygrać (bo zdyskontować go chcą nie tylko ci bezpośrednio w niego zaangażowani). Pewne jest, że za rewolucją na Majdanie stali ci, którzy chcieli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: trwale konsumować Ukrainę w ramach UE oraz osłabić Rosję. Mam tu na myśli Niemcy i USA-Izrael. Przy okazji wykorzystali swoje agentury w Polsce do jeszcze silniejszego skonfliktowania Polaków z Rosjanami, a i do ostatecznego wystawienia powagi Warszawy na europejskie pośmiewisko (brak "polskich" polityków w poważnych rozmowach kilkustronnych czy ukraińskie embargo na naszą żywność). Kiedy to Polska stała się twarzą antyrosyjskiego rejwachu (nie formułując przy tym żadnych własnych celów strategicznych), Berlin zaczął przemawiać głosem bardzo ugodową wobec Moskwy. Stamtąd poszedł do Rosjan ważny komunikat: my, Niemcy, jesteśmy waszymi sprzymierzeńcami, a Polacy - nieprzejednanymi wrogami. Stało się to samo, co działo się przez cały XIX wiek. Polityka niemiecka skutecznie napuszcza bezbronnych Polaków na Rosjan, a sama korzysta na tym konflikcie, jak choćby po 1864 r. Nihil novi sub sole.
To niemieckie odstępstwo powoduje nerwowość w USA-Izraelu. Wydawać by się mogło, że w tym tkwi szansa dla nas. Wróg naszego wroga... i tak dalej. Nic z tych rzeczy. Żydowska nienawiść do Polski ma metafizyczne korzenie i wyklucza uczciwe współdziałanie. Owszem, czynili i czynić będą miłe gesty, ale wyłącznie po to, by nas ograć. Znaleźliśmy się więc w sytuacji katastrofalnej, coraz szybszej agonii zdaje się nic nie przeszkodzić. Najgorsze, że rozgrywka toczy się ponad naszymi głowami. Świadomy tego polski żywioł pozbawiony jest wsparcia instytucji państwowych. Ba, to one wybijają dziury w burtach statku z napisem "Polska". Musimy zdać sobie sprawę, że nie uratujemy naszej ojczyzny aktem demokratycznym. Kolejne wybory tylko zaciskają pętlę na naszych szyjach. Ogłupiony naród, który nie jest w stanie myśleć racjonalnie, nagle nie zmądrzeje. Dziś już nie potrzebujemy polityków. Potrzebujemy mężów stanu.
|
2 |
Ukraina, Ukraina. A co mówi druga strona? |
|
|
10 lat temu |
@Bibrus |
Strony rosyjskiej nie wolno nam idealizować, tym bardziej, że i w otoczeniu Putina działa silne lobby niemieckie i żydowskie - oba wyraziście antypolskie. Mnie zastanawia jedno: jak ci tutejsi "chorzy na Moskala" mentalnie radzą sobie z tym, że mówią jednym głosem z tak odżegnywanymi od czci i wiary w innych obszarach tematycznych mediami polskojęzycznymi? W 99% przypadków krzyczą, że media kłamią, a w sprawach rosyjskich mówią ich głosem, cytują BBC, Obamę, urzędników unijnych, Sikorskiego. Polityczna schizofrenia, czy tylko ludzka naiwność? Sam nie wiem, co gorsze.
|
3 |
Ukraina, Ukraina. A co mówi druga strona? |
|
|
10 lat temu |
Musimy o tym mówić głośno nie |
Musimy o tym mówić głośno nie bacząc na reakcje dyżurnych "schreiberów" oraz skołowaciałych rodaków. Nie mamy co przy tym liczyć na obfite żniwa, ale siać musimy.
Jak już tu Panu pisałem, coraz mniej czasu poświęcam aktywności internetowej. Zajmują mnie konkretne projekty ratunkowe. Jednym z nich jest moja obecność w mediach kaliningradzkich, choćby tak realizowana: http://www.newsbalt.ru/detail/?ID=8285
Pozdrawiam serdecznie
|
1 |
Prusy Wschodnie-reaktywacja...teoria spiskowa, czy może upiór Bismarcka...? |
|
|
10 lat temu |
@miarka |
Przeciętny Polak nie zdaje sobie sprawy ze stopnia niemieckiej penetracji naszego (?) państwa. Szczerze polecam lekturę anonimowo napisanej książki pt. "System germanizacji Polski przy współudziale Jej obywateli". Jest ona dostępna w księgarni Antyk ( http://www.ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_I__P_23016442-23010001__PZTA_2.html ). Oprócz wersji papierowej posiadam ją w formacie pdf. Autor pisze m.in. o moich potyczkach z Ruchem Autonomii Śląska. Przyznam, że spotkałem się przy tej okazji z nieznanym mi do tej pory poziomem agresji ze strony działaczy RAŚ, ich sympatyków oraz - co warte podkreslenia - polskojęzycznych dziennikarzy niemieckich mediów.
Naród nasz śpi w najlepsze, a wielu tkwi w letargu. Nie widzę żadnych symptomów zmainy na lepsze. Wprost przeciwnie. Sytuacja nasza pogarsza się z dnia na dzień. Państwo już praktycznie nie istnieje, bo to co mamy, to tylko jego substytut, siatka maskująca rzeczywistość. Coż zatem czynić? Organizować się na wzór poznańskich pozytywistów i przygotowywać się na taki nieuchronny rozwój wypadków, który zaskutkował I wojną światową. Tak, za głupotę trzeba płacić krwią. Czy jednak stać nas na takie zorganizowanie się? Pierwsze kroki zostały już uczynione.
|
0 |
Prusy Wschodnie-reaktywacja...teoria spiskowa, czy może upiór Bismarcka...? |
|
|
10 lat temu |
@tadman |
W Gdańsku "Rotę" każdego dnia słyszy moja córka, a zatem pieśń ta wróciła na tamtejszą Starówkę. Parę tygodni temu "Gazeta Wyborcza" donosiła, że "Rota" bulwersuje turystów z Niemiec. Zanczy to, że bitwa o jej obecność w Gdańsku jeszcze się nie skończyła.
|
0 |
Prusy Wschodnie-reaktywacja...teoria spiskowa, czy może upiór Bismarcka...? |
|