Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosysortuj rosnąco Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...mur berliński - epizodem w historii Polski? Witam Panią: dziękuję za ten wpis - podpisuję się w pełni... Historia powinna kształtować nasz światopogląd: to przez jej poznawanie kształtuje się świadomość "tu i teraz" - mój. Po co mówić "wiele"? Nie będę, skupię się nad jednym, istotnym z wczoraj: dowiedziałem się, że na jednym z podręczników, obecnie obowiązującym, do nauki historii w Polskich szkołach, jest przedstawiony - mur berliński (?) Czy to najistotniejsze dla historii, którą chcemy młodzieży przedstawić? A może solidarność 1980 roku - powinna się młodym Polakom bardziej kojarzyć się z obaleniem (?) komunizmu? Ten mur, berliński - zaczął się chwiać podczas sierpnia 1980 roku... Be myślę? Krzysztof Kaznowski Droga do Ciemnogrodu...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...i kto to pisze? Moje intencje są proste: prawda. Pod własnym nazwiskiem, a świadkowie - żyją... Może odpowiesz: kim jesteś i - w co wątpisz? Skontaktuję Ciebie z moją, już od 11 lat - byłą żoną: pogadacie sobie w cztery oczy... Lubi - pierdoły, ale tamto - pamieta... Krzysztof Kaznowski ...jak historia to - na całość...
Obrazek użytkownika Hilaris Bellator
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...z życiorysu Ojca... ..."Po ukończeniu szkoły Szkoły Podoficerskiej Saperów w Jarosławiu jako kapral (dowódca drużyny) brałem udział w budowie mostu pontonowego: - forsowaniu rzeki Wisły i wyzwalaniu warszawy a następnie w operacji berlińskiej przy forsowaniu rzeki Szprewy w ramach ^ Batalionu Pontonowo - Mostowego I Armii WP" 3 Warszawski Pułk Pontonowy w którym Ojciec mój służył został po wojnie osadzony we Włocławku, gdzie po wojnie się osiedlił, a ja przyszedłem na świat... Bliższe szczegóły operacji na pogrzebie Ojca słuchałem pierwszy raz, nie zapamiętałem - w którym miejscu tą nielegalną przeprawę zbudowano... Dla samego siebie - zamierzam dopytać kolegę Ojca, który te dane przytaczał na pogrzebie... Krzysztof Kaznowski ...obiecałem niedawno z Niemiec: już wysłałem, z Polski...
Obrazek użytkownika Kuki
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...tak - myślę... Witaj: w trzech krzyżach - może się zawierać symbolika wiary, z krzyżem związana: trójpostać Boga. Prymas Kardynał Stefan Wyszyński - jest dla mnie jedną z największych postaci naszej, Polski, historii... pozdrawiam Krzysztof Kaznowski Ludzie „Solidarności” przeciw „komitetowi celebrytów”
Obrazek użytkownika Muldi
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...na tej konferencji prawie wszystko było prawdą... Witaj, Szeremietiew :) ...piękny wykład historyczny, w początkowej jednak fazie trochę - histeryczny :) Właściwie, z Twojego założenia tego artykułu - właśnie histerycznie starający się dowieść, per analogia - że, w Twoim tutaj ujęciu, prokurator Szeląg głównie przekazujący informacje, rzeczowo i krótko - "musiał" kłamać :) Myślę: ba - jestem przekonany, że z całym przekonaniem przekazywał prawdę, także podaną Jemu tą techniczną, także tą, że - "nie odkryto śladów TROTYLU"... Bo - NIE ODKRYTO: odkryto tylko elementy składowe (NO2)3C6H2CH3 czyli 2,4,6-trinitrotoluenu, czyli TNT, czyli - TROTYLU. Skąd u mnie ta wiedza? Z wikipedii, Kolego, ale poparta latami miłości do chemii, zapoczątkowaniem opiekowaniem się chemikaliami (mój wspaniały profesor Kłos w szkole muzycznej oddał mi pod opiekę klasę fizyko-chemiczną): musiałbyś widzieć i słyszeć - jakimi petardami i innymi radosnymi fajerwerkami to zaowocowało, dzięki mojej łykanej już wówczas wiedzy o wszystkim, co powierzono tak nieopatrznie mojej pomysłowości? W następstwie - w szkole średniej - byłem wypraszany z każdej klasówki, poza piewrszą: wszyscy zdali tą pierwszą :) Bywało, często, że za naszego kochanego "Wodorka", wiecznego eksperymentatora - prowadziłem wykłady, ponieważ - koleżanki i koledzy mnie - nie wstydzili się zadawać pytań o podstawy :) Jako pierwszy elektronik z Technikum Elektronicznego w Bydgoszczy - zdawałem egzamin maturalny właśnie z chemii, jako pierwszy też z wyboru - poszedłem stamtąd studiować moją ukochaną chemię... Niestety - dostała mnie swoją toksycznością, z żalem wróciłem do wolnych elektronów (to te od - przepływu prądu elektrycznego wszędzie tam, gdzie - płynie)... Z uwagą wysłuchałem pana Szeląga: jak widzisz - mogąc analizować (uznasz podstawy?) to, co starał się przekazać w sposóg prosty, zrozumiały klarowny... Mówił prawdę, chociaż może tylko - podaną do przekazania... Różnica tkwi w "prawie" całą: jedno nie było prawdą, w 100 procentach... Ile wynosi normalny, dobowy wymiar dniówki? Normatywny? Czy nadal - osiem godzin? To teraz znaj moją, uprawnioną prawdę o "kłamstwie" w tym przekazie: dniówki, normatywnej, wystarczy - aby w warunkach laboratoryjnych określić ze 100 procentową dokładnością: czy wskaźnik ujawnił także trotyl, czy - nie? ...Mała rzecz, a - cieszy, prawda? Krzysztof Kaznowski Naczelna Prokuratura Burdenki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ad - prawda o mojej wierze w to, w co wierzę - znajdziesz na moim blogu: Bronisławowi Komorowskiemu się bacznie przysłuchuję, czasami "śledzę" Jego poczynania, w końcu - reprezentuje mój kraj. Jak MOŻE, jak mu pozwala Konstytucja... Wiesz, dowcipnisiu: zastanawiałeś się kiedyś sam - jaki dałeś Mu wybór powołania takiego a nie innego rządu? To jest pytanie, które sprowokowałeś u mnie. Bo ja, głosując na Komorowskiego, nie przyłożyłem ręki nawet raz (szansę miałem dwa razy) do rządów obecnych już dwa razy nieudaczników i ich niewydarzonego "sternika" - i tyle mają ze sobą moje "relacje" z Bronisławem Komorowskim. Twoje - także Krzysztof Kaznowski ...kto najważniejszy w osadzie?
Obrazek użytkownika wilk na kacapy
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...psy szczekają - karawana jedzie dalej... Witaj Krysko: napracowałaś się... Masz charakter tylko, moim zdaniem - tą niewiastę należy (po męsku to powiem) olać: nie oglądać... Tak mam: nie oglądam czegoś, co z posiadanej wiedzy (jeden, dwa wywiady obejrzane) i tak będzie płytkie, niesmaczne... Do tego - ta niewiasta działa na mnie dokładnie odwrotnie, jak promowane szeroko wiagry czy inne: na jej widok - odechciewa się mi kobiet... Jest dla mnie wręcz - antytezą kobiety... Stąd moja propozycja: olać Olejnik, nie oglądać... Sami ją wywalą za złe wyniki oglądalności... Bo przecież - nie prowadzi wiadomości o 19:30? (jedyne, po co w domu zamieszkiwanym przeze mnie funkcjonuje telewizor: ogląda te wiadomości, i tylko je - mój stary Ojciec :) ) ...poszczeka, poszczeka: sondaże spadną - wyleci... a karawana - pojedzie i tak dalej... Krzysztof Kaznowski Portret kreatury medialnej
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu być czy - bać? Witaj Peacemaker: kłania się historia, z którą - w tej ekipie chyba wielu ma na bakier :) Polak (historycznie, Polak - patriota) ma w dupie straszenie, jeżeli się odpowiednio wkurzy... Widzisz, kolego - mam popaprane geny, przyznam się Tobie: kiedy ktoś (ktokolwiek - od A do Z) próbuje mnie straszyć - wewnątrz mojej głowy odzywa się "nie strasz, nie strasz, bo się - zesrasz :))))) I oczy - zaczynają się mi śmiać :))) Może w którymś kolejnym pokoleniu - zacznie to być słyszalne? No ale - za myśli nikt nie powinien się obrażać? pozdrawiam Krzysztof Kaznowski Pacyfikacja Rzeczpospolitej i zastraszenie niepokornych
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu historia tworzy się na przestrzeni lat... W roku 2011 zagłosowałem w wyborach, II-giej ich turze - na Bronisława Komorowskiego: jak wielu Polaków, dając swój głos na Bronisława Komorowskiego - przekonywał mnie sobą, przy mojej wiedzy o Nim, przy całym zamieszaniu ówczesnym wokół bardzo świeżych wydarzeń związanych z tragedią, w której zginął Lech Kaczyński. Umniejszanie, wręcz zatajanie faktów z życiorysu Lecha Kaczyńskiego - to rzecz tendencyjna, świadoma i "pod kogoś": odpowiadają za to autorzy tych zapisów, albo ograniczeni, albo reprezentujący jakąś opcję oszołomów, chcących czarować tak współczesną nam historię. Widocznie oszołomy te licząna to, że dzisiejsza młodzież woli gry komputerowe od książek, w których na temat Lecha Kaczyńskiego napisano wiele więcej. Historia tworzy się na przestrzeni lat, często ta niewygodna - staje się ciekawa właśnie dopiero wówczas, kiedy jest zatajana. Ale zawsze znajduje się taki, który potrafi ją zebrać, pokazać w odpowiednim świetle: "świecznik" prezydentury jest wystarczająco duży, aby swoim "światłem" przyciągać ciekawych. I Bronisław Komorowski doczeka się kiedyś stosownej oceny, gdzie pierwszą znamienną będzie - wynik najbliższego głosowania w czekających nas wyborach prezydenckich. Poczekam, jeżeli doczekam Krzysztof Kaznowski Lech Kaczyński – człowiek znikąd ?!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Krzysztof Kaznowski
11 lat temu ...cień Papieża... ...każdy kiedyś odchodzi - tak mamy... Żyją w nas Ci, którzy coś dla nas znaczyli: nas w wymiarze szerszym lub tylko "lokalnym" jak rodzina czy znajomi. Prymas Glemp - był człowiekiem "narzuconym" nam przez Papieża Jana Pawła II, wcześniej znającego kardynała Glempa jako współtowarzysza w walce o podtrzymanie wiary w nas i obrony tejże wiary przed zakusami czerwonych: tych uparcie dążących do laicyzacji narodu, a raczej przekonania narodu do nadczłowieczeństwa twórców socjalizmu, który w formie teoretycznie wpajanej - i tak nigdy nie mógł zaistnieć, służąc tylko za parawan tym jedynie "światłym" i "oświecającym" niedojrzałe masy... Pamiętam jeszcze kazania prymasa Glempa: spokojnym niskim głosem - mówił prawdy nieprzystające do "oficjalnego światopoglądu", głosił słowo Boże Boga będącego solą w oku ówczesnych władz, bezsilnych wobec tych "nieświadomych" i uparcie nieprzekonujących się do socjalizmu - raju obiecywanego... Wydawać by się mogło, że ktoś, kto zabiega o "dusze" - powinien się do nich łasić: nic takiego Prymas Glemp nie czynił :) Grzmiał często i upominał słuchających Go, nawołując do większego wysiłku, wyrzeczeń w imię wiary: wypowiedzi Papieża przy wypowiedziach Józefa Glempa były wręcz kojące... Jakość wiary: na to stawiał Prymas Józef Glemp. Nigdy nie zabiegał o wiernych ale miernych - za to jestem i pozostanę Jemu wdzięczny Krzysztof Kaznowski Zmarł ostatni TAKI PRYMAS!
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony