|
12 lat temu |
Pełna zgoda. |
Jak się chce być w czasach PO przewodniczącym komisji (lub choćby viceprzewodniczącym), to trzeba być specjalistą przynajmniej takim, jak Mirosław Sekuła.
Tu nie chodzi o wiedzę, czy doświadczenie. Liczy się tylko umiejętność zaciemniania. pełna dyspozycyjność i brak jakichkolwiek zahamowań.
Serdecznie pozdrawiam. |
|
Eksperci o wypowiedzi doktora Laska |
|
|
12 lat temu |
Tak to widzę. |
Nie ma w działaniach żadnych zahamowań, litości i nie ma zapomnienia prawdziwych, czy wyimaginowanych krzywd.
Jest zimna logika dążenia do celu, która potrafi niszczyć nawet tych, co idą w tym samym kierunku. Aby wyeliminować tych, co stoją na drodze - nie mają znaczenia żadne koszty.
Dlatego uważam, że "Donalda nic nie mogę" i jego formację powinno się raczej traktować jako "Donalda naprawdę wiele mogę" - co nie znaczy, że wiele dobrego.
A mówiąc najprościej - trzeba się zawsze mieć na baczności.
Nawet, a może szczególnie wtedy, gdy prawi o miłości i próbuje się przy tym uśmiechać. W żadnym przypadku nie powinno się mu wierzyć, lub go lekceważyć, gdy myśli się o zwycięstwie w wyborach i powrocie do władzy.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
|
|
Działania rządu PO wydają się logiczne |
|
|
12 lat temu |
Co jest ważniejsze? |
Myślę, że każdy nieco inaczej widzi ważność spraw. Internet jest bardzo pojemny. Jest w nim miejsce i dla opisywania ważnej wizyty Kaczyńskiego na Dolnym Sląsku i dla obnażania hipokryzji Tuska. Tych ważnych spraw jest wiele, a nie da się w jednej notce ustosunkować do wszystkich. Jest nas naprawdę dużo, więc piszmy, co kto uważa, a mając na uwadze prawa statystyki - myślę, że żadna ważna sprawa nie zostanie pominięta.
Pozdrawiam Autora za świetną notkę i wszystkich pozostałych. |
|
Niespodziewany Donald na Adwent… |
|
|
12 lat temu |
Nie mam uwag. |
Odnosząc się do poprzedniego wpisu miałem obiekcje tylko do jego dwóch linijek. Tych zacytowanych.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam. |
|
Przecena „Newsweeka” i „Wyborczej” – na żywo. |
|
|
12 lat temu |
Co do "Pokłosia" - myślę podobnie. |
Ale to wyzywanie się od "Żydów"?
Aż czekałem na to, jak zareaguje redaktor Lis, kiedy Pszoniak mówiąc "on jest Żydem" wskaże również na niego. Myślę, że wtedy program jeszcze by zyskał na swojej wymowie.
Ale nie można od razu mieć wszystkiego. I tak było dość zabawnie.
Serdecznie pozdrawiam. |
|
Przecena „Newsweeka” i „Wyborczej” – na żywo. |
|
|
12 lat temu |
Cóż tu można jeszcze dodać? |
Wypowiedź Żebrowskiego o dziadku to był rzeczywiście majstersztyk. Nie wiem - prawdziwa, czy zmyślona na potrzeby programu, jako podkreślająca swą wymową jego przekaz.
Jak jakaś maska zdjęta z twarzy aktora, odsłaniająca jego samego. Chyba prawdziwego, bo oprócz tych, wymienionych jego filmów - mamy także moim zdaniem nakręcony przez Rosjan na zlecenie polityczne film "Rok 1612".
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za życzenia. Oby spełniły się jak najszybciej. To było by miłe. |
|
Przecena „Newsweeka” i „Wyborczej” – na żywo. |
|
|
12 lat temu |
Jak to wytłumaczyć? |
"A jak wytłumaczyć skwapliwe "wyjaśnianie" Autora, że nie jest "antysemitą", z powodu niewinnego stwierdzenia? Nie pachnie to zniewoleniem?"
Proszę jeszcze raz, tak na luzie przeczytać ten fragment notki:
Na film najbardziej oburzył się „Żyd grający Kmicica”.
Żeby mnie nikt nie posądził o antysemityzm – od razu wyjaśniam, że posłużyłem się tu określeniem zaczerpniętym z przedmiotowego programu. Olbrychskiego, jako aktora cenię i przyznaję, że bardzo mi się podobała jego gra w filmie „Pan Wołodyjowski” – szczególnie ta scena, w której go nabijano na pal.
Taki mam styl pisania. Czy to naprawdę trzeba tłumaczyć nieprzyjemnym zapachem zniewolenia? A antysemitą naprawdę nie jestem - tak przynajmniej uważam.
Serdecznie pozdrawiam. |
|
Przecena „Newsweeka” i „Wyborczej” – na żywo. |
|
|
12 lat temu |
I to jest chyba aktualnie najwłaściwsza postawa. |
Ciąć kłamstwo na sieczkę i sypać prawdą w oczy - w imię dobra i sprawiedliwości. Cieszę się, że myślimy podobnie.
Jeszcze raz pozdrawiam. |
-1 |
W Polsce jednak koniec świata. |
|
|
12 lat temu |
To jedna z wielu trapiących Polskę chorób. |
Mamy nieuczciwość, brak poszanowania prawa, przedmiotowe traktowanie ludzi, wyzysk, chęć bogacenia się za wszelką cenę i z reguły kosztem innych.
I mamy też słowo wytrych "ISO" - taki gospodarczy pijar. W samej firmie niewiele zmienia na lepsze, czasem jest gorzej. Ale sporo kosztuje, a bez tego tzw. certyfikatu firma nieraz pada. Ale "ISO", to pomysł na wagę złota. Chciałbym mieć choć niewielka część pieniędzy, które zarobiły firmy przeprowadzające szkolenia, przeprowadzające audyty i nadające certyfikaty. Ktoś ma pomysł, ktoś bierze kasę za jego wprowadzenie, ktoś go za pieniadze realizuje i ktoś, czyli my wszyscy za to płacimy.
Serdecznie pozdrawiam. |
|
W Polsce jednak koniec świata. |
|
|
12 lat temu |
Panie Marku. |
Życie na tej ziemi rzeczywiście nie jest łatwe, zwłaszcza, gdy dokoła tyle ludzkiej głupoty. Gdy depcze się to, co uświęcone i godne, a wywyższa miernotę, chamstwo, zło. Gdy zmienia się znaczenie podstawowych słów - takich, jak miłość, dobro, uczciwość. Gdy prawo jest na usługach złodziei, zdrajców, manipulantów, oszustów i sprzedawczyków.
Ale ziemia jest Boża i nasza. Nie można rezygnować i pozostawiać jej w rękach tych ludzi. To byłby grzech zaniechania. Teraz o dobro i normalność trzeba walczyć, choć nie takim metodami, jak nasi przeciwnicy. Walczmy więc - przynajmniej tak, jak to potrafimy. Piętnując zło, nienawiść, nieuczciwość, odkrywając prawdę, czy nagłaśniając chamstwo i niesprawiedliwość. Piszmy o tym, co oni chcą ukryć i przemilczeć. Otwierajmy ludziom oczy, budźmy ich sumienia. Nie czekajmy na koniec świata, ale dopóki starcza jeszcze sił zmieniajmy ten świat na lepszy, nie kierując się mądrością ludzką, lecz Bożą. I tak jesteśmy w lepszej sytuacji, bo mamy prawdziwą miłość. Miejmy też wiarę i nie traćmy nadziei. "Jeśli Bóg z nami, to którz przeciw nam?"
Zło często zyskuje przewagę, ale zawsze na krótko.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam! |
1 |
W Polsce jednak koniec świata. |
|