|
6 lat temu |
@ Ten algorytm rzeczywiście jest niesamowicie skuteczny, |
gdy rozmawiamy sobie miedzy sobą. Jest to oczywista oczywistość. Jest w tym bardzo ważny problem. Ten sposób komunikacji działa bez pudła, gdy rozmawiają ludzie, którzy porozumiewają się w obustronnie zrozumiałym języku. Totalitarna swołocz w momencie stwierdzenia różnicy "kodu kulturowego" automatycznie wyłącza wolę rozmowy i równie automatycznie włącza pogardę. Czyli zerwanie łącza.Wtedy wadą tego algorytmu jest on sam. Dla mnie oczywiste jest istnienie pakietu relacji społecznych. Nawet nie potrzebuję lektury "Prawego umysłu" Jonathana Haidta, który jest w moim odbiorze tak oczywisty, że aż naiwny. Ale to nie ma znaczenia, jestem matematykiem, więc takie pojęcie przestrzeni oraz relacji w tej przestrzeni są naturalne. Przekładając to na ludzki język obaj wiemy, że nic w historii nie dzieje się z jednej przyczyny, a realne zjawiska zawsze są bardzo złożonym splotem wielu niezależnych procesów, często rządzących się odmiennymi porządkami. Taki splot niezwykle rzadko daje się rozplątać w łatwy sposób, metodą Aleksandra Macedońskiego rozcinającego węzeł gordyjski. I wtedy, gdy siedzimy przy stole, albo piszemy dla odbiorcy, którego szanujemy i dlatego mamy zamiar przekonać do czegoś istotnego, powinniśmy a nawet musimy zastanowić się nad translatorem, czyli nad językiem komunikacji, a nawet o podjęciu inicjatywy edukacyjnej w zamiarze zbudowania platformy komunikacyjnej.I JESZCZE MAŁY PROGRAM +Tym się różnimy od totalitarnych polityków, że oni w sytuacji braku kontaktu włączają pogardę i mają sprawę z głowy, bez konfliktu sumienia, często dlatego, że oni sumienia wcale nie mają. W ten sposób oni sami tracą możliwość nawiązania kontaktu i nigdy nie zrozumieją dlaczego. Ten mechanizm logiczny zawsze winą za porażkę zwala na interlokutora. Oni nigdy się nie mylą. I dlatego zaczęli przegrywać. I nawet na marach nie zrozumieją dlaczego.Nasz misja jest inna. My nikim nie pogardzamy, w sposób naturalny szanujemy drugiego człowieka i dostrzegamy wagę politycznego zadania przekonywania oponentów. Jeśli chcemy konstytucyjnej większości parlamentarnej, musimy jakoś do ludzi docierać, jeśli prowokować, to tylko do zrozumienia rzeczywistości.. Dlatego wspaniały algorytm Jonathana Haidta może być perełką użytą jako pointa rozmowy. A na początku trzeba przekonać naszego czytelnika, że wszystkie problemy polityczne są splotami czy tam pakietami wielu relacji społecznych, ograniczonych wieloma warunkami, nie zawsze poddającymi się naszej woli.Czyli masz rację, ale niestety czasem, by ta racja była oczywista, przedtem trzeba się mocno napracować. Nie piszemy tylko do siebie, ale także do naszych czytelników. |
2 |
"Demokracja kontra liberalizm?" - czyli obrzydliwe oszustwo postępu |
|
|
6 lat temu |
Ludzie wychowani w systemie totalitarnego ustroju społecznego, |
w rodzinnym środowisku beneficjentów totalitarnej władzy politycznej, sami odnoszący życiowe sukcesy, jak oni sądzą, dzięki swojej totalitarnej mentalności w sposób naturalny krzepną w swojej postawie i naturalnych zachowaniach "homo sovieticus", "Homo sovieticus" nie jest w stanie zrozumieć zjawisk cywilizacji "homo sapiens", którą z natury swojej aintelektualnej mentalności gardzi, a nawet nienawidzi. Janczarowie komunistycznych formacji mają niewykształcone, szczątkowe sumienie, dysponują zdegenerowanym przez relatywizm pojęciem prawdy oraz wyłączonym z oprogramowania mózgu systemem aksjologicznym.Jednym słowem "homo sovieticus" nie jest w stanie uszanować żadnej świętości, poza tym, co wynika z postmodernistycznych instrukcji. Dlatego nie dziwię się, gdy oni robią to, co robią. Kiedyś tacy sami ludzie w Katyniu, albo w kazamatach na Rakowieckiej strzelali z pistoletów systemu "makarow" w nasze potylice i nikt nie zaobserwował żadnych problemów z ich sumieniem. Przecież my nie jesteśmy dla nich ludźmi.RAZ zauważył, że tym i takim ludziom do bieżącego działania potrzebne są nowe interpretacje do wszystkich "przedmodernistycznych" zjawisk. Bez tego system operacyjny w ich czaszce zawiesza się. |
3 |
Palenie Ziemkiewicza na tęczowym stosie |
|
|
6 lat temu |
Liberalizm jest formacją fanatycznie antydemokratyczną |
A więc, zacytuję fragment felietonu "Demokracja kontra liberalizm? - czyli obrzydliwe oszustwo postępu":Pierwsze oszustwo - ideologiczne. Wszelkie odmiany ideologicznego liberalizmu, ostatnio posługującego się pseudonimem "demokracji liberalnej" są w rzeczywistości ideologią skrajnie totalitarną, która w realnym działaniu jest wręcz fanatycznie antydemokratyczną. Mówią o działaniu w obronie demokracji, a faktycznie postępują odwrotnie, zwalczając wszelkie jej przejawy. Na tym polega zamiana znaczenia pojęć.Liberalizm jest antydemokratyczną formacją totalitarną.Liberalizm, gdy mówi o wolności - faktycznie odbiera prawa i wolność wszystkim swoim adwersarzom, wyklucza wszystkich ludzi o odmiennych poglądach, a nawet tylko wyrażających inny pogląd. Gada o różnorodności, bezwzględnie tępiąc wszelkie przejawy samodzielnej myśli i faktycznie zwalczając każdą różnorodność. Wszystko zgodnie ze starą komunistyczną teorią marksizmu- leninizmu: Kto nie jest z nami, jest przeciwko nam.Pierwszy lepszy przykład, nieomal z ostatniej chwili:Przypadek Zofii Noceti-Klepackiej, która wyraziła swój pogląd w sprawie seksualizacji dzieci w szkole. Tylko tyle. To wystarczy, aby wyeliminować ją z życia społecznego, odebrać medale olimpijskie, wykluczyć z federacji sportowej... Dokładnie tak jak w stalinowskich rozprawach komunistycznej inkwizycji wykonującej wyroki policji myśli. Wypisz wymaluj zebranie komunistycznego ZMP z lat pięćdziesiątych poprzedniego stulecia. To jest czysty totalitaryzm, wykluczający wszelką wolność. Liberalny szariat. |
6 |
Palenie Ziemkiewicza na tęczowym stosie |
|
|
6 lat temu |
Postęp i nowoczesność |
Postęp nie polega na zastąpieniu starej aksjologii nową, ani na unowocześnieniu sposobu pieprzenia. Postęp polega na tym, by nie pieprzyć bez sensu. |
1 |
"Demokracja kontra liberalizm?" - czyli obrzydliwe oszustwo postępu |
|
|
6 lat temu |
Husky |
Tak, mojego Ojca złapali ubecy w Kielcach, siedział Wrocławiu i dlatego na PiS głosowałem tutaj, gdzie "Ojcowie siedzieli". Zgadza się. |
6 |
Syndrom Kaszubski czyli 21 gdańskich postulatów |
|
|
6 lat temu |
Defetyzm zdezorientowanych |
Defetyzm przekonanych o tym, że jesteśmy sami, wszyscy sa przeciwko nam, siły zła sprzysięgły się przeciwko nam, nikomu nie można zaufać, wszyscy są przeciwko nam, a do tego wielkie mocarstwa, bankierzy, pieniądze i ich interesy, wielkie loże, wszędzie szydzi i zdrajcy, pis targowica, popis zdrajcy na szyderczym pasku polin i w krzyżu strzyka, alergia na kaczora, rozczarowanie gdańska sitwą, polski charakter narodowy całkiem do d...Defetyzm, wszędzie ruja i poróbstwo, frustracja , wszędzie durnota, ...Bardzo dobra symfonia szarpiąca poczucie naszej polskiej wartości, ku chwale nędznej samooceny i radości wszystkich rzeczywistych wrogów Polski. Zaoszczędzą kupę kasy, a Polacy załatwię się sami.WNIOSEK:Rusz się frustracie do roboty, zamiast zajmować się skrajnym defetyzmem.Hans Frank zaciera rączki w swoim ciemnym grobie. On sobie śpi w piekle, a Polacy sami się wyszydzą. |
3 |
Święto "szpiclów katów i tchórzy", agentów, sprzedawczyków, cwaniaków, uzurpatorów, ignorantów i karierowiczów |
|
|
6 lat temu |
@ AS - Bez wątpliwości wiemy, że celem globalnej lewicy |
jest zniszczenie nie tylko państw narodowych, ale narodów razem z ich kulturą, tradycją, moralnością, religią i historią. Chodzi o kompletne starcie tożsamości narodów. Dlatego często mówię, że teraz toczy się wojna aksjologiczna i rozumiem to w ten sposób, że toczy się wojna której celem jest zniszczenie wartości i więzi społecznych cywilizacji Zachodu, a środkiem walki jest napad informacyjny. Aby zniszczyć cywilizację nie trzeba mordować, wystarczy ludziom odebrać rozum. I to właśnie się dzieje. >>>> A jeśli celem jest kompletne rozbicie tego co narodowe, konieczne jest rozmontowanie wszystkiego co składa się na tożsamość narodową, trzeba zniszczyć wszystkie więzi, które nadają ludzkiemu systemowi społecznemu stabilną całość. I tę procedurę lewica nazywa postępem.Napisałem całkiem niedawno felieton "Dysonans cywilizacyjny i globalna klęska totalitaryzmu" na który prawie nikt nie zwrócił uwagi. W jego tekście jest taka teza, że:Przez całą naszą historię następowała systematyczna "dyfuzja" technicznych możliwości społeczeństw człowieka myślącego w kierunku "od arystokracji do ludu", "od władzy do obywateli". Przez ostatnie trzysta lat ten proces systematycznie przyspiesza, faktycznie odbierając monarchom i ich elitom kolejne monopole razem z faktycznymi atrybutami władzy. Krok po kroku pojawiały się kolejne rewolucje techniczne, które rozbijały jakiś monopol, odbierając absolutyzmowi kawałek przestrzeni, redukując obszar ich władzy, pomniejszając ich przewagę w realnych systemach społecznych. To zjawisko ogarnia nie tylko organizacje państwowe, ale wszelkie rozległe systemy naszej planety. Jest przyczyną negatywnych procesów paraliżujących albo degenerujących korporacje gospodarcze, międzynarodowe, polityczne i pozarządowe, które nie dostrzegają albo nie rozumieją tego zjawiska.Podsumowując - cywilizacja człowieka myślącego przez tysiące lat rozwijała się od społecznych systemów autorytarnych czyli totalitarnych, które to systemy powoli oddawały monopol władzy obywatelom. I właśnie ten proces rozwoju technicznego i społecznego, który odbierając władcom ich przewagę pozwalał stabilizować więzi społeczne, nadając ludziom godność, podmiotowość i prawo do szacunku... W ten sposób rozszerzał się zakres praw obywatelskich w wyniku postępu. I ten proces można nazwać postępem. I w tak rozumianym postępie godność, podmiotowość i szacunek nie jest atrybutem cedowanym przez władzę na mocy prawa stanowionego, ale naturalnym wynikiem odwrócenia społecznych relacji pomiędzy władzą a członkami ludzkiej społeczności. Na przykład - internet odebrał władzy monopol dostępu do informacji, która stała się dobrem powszechnym. W tym procesie rośnie jakość komunikacji społecznej, wzmacniają się nośniki więzi społecznej - i to jest postęp, który rzeczywiście dzieje się przez tysiąclecia. >>>> A jeśli celem postępu jest kompletne rozbicie monopolu i hegemonii władzy, to konieczna jest zmiana funkcji władzy z hegemona na organizatora odpowiedzialnego za jakość logistyki życia społecznego o której kiedyś coś tam wspominali tacy ludzie jak Monteskiusz. Przeciwko postępowi zawsze występowali różni reakcjoniści i cała polityczna reakcja, której celem zawsze była obrona hegemonii starych reżimów przed utratą monopolu i atrybutów władzy. W naszym współczesnym świecie w buty reakcji weszła lewica, która tak jak wszyscy pradawni reakcjoniści za wszelka cenę walczy o wymykającą się władzę. Ale teraz utrata monopolu władzy jest skutkiem realnego rozwoju nauki, technologii i możliwości powszechnego społecznego dostępu do energii, komunikacji i informacji, dlatego współczesna lewicowa reakcja w programie walki o utrzymanie hegemonii władzy agresywnie atakuje systemy społeczne, niszcząc ich tożsamość w zamiarze sparaliżowania zdolności i woli do obrony. Dlatego kompletne rozbicie wszystkiego, co narodowe, jest ICH ostatecznym celem.To nie nasz cel, to ich cel. |
3 |
DECENTRALIZACJA CZYLI NAJAZD NA POLSKĘ |
|
|
6 lat temu |
@ AgnieszkaS - Bardzo pozytywna opinia |
HIPOTEZA numer 1. Można znaleźć w wielkim dorobku światowej nauki sporo prac, raportów i wyników badań, które potwierdzą możliwość złych, albo bardzo złych skutków decentralizacji. HIPOTEZA numer 2. Można znaleźć w wielkim dorobku światowej nauki sporo prac, raportów i wyników badań, które potwierdzą możliwość złych, albo bardzo złych skutków każdego dowolnie wybranego działania. I co ciekawsze, wszystko wskazuje na to, że obie hipotezy są prawdziwe. Wystarczy taki przykład. Z kompletu sztućców używanych do serwowania posiłków należy wyłączyć łyżkę, wprowadzając ustawowy zakaz jej stosowania, ponieważ łyżką można zabić człowieka, Oprócz tego łyżką można się udławić.KOMENTARZ:Komentarz A. wszystkie możliwe narzędzia mogą służyć dobrej albo złej sprawie, mogą być mądrze albo głupio stosowane albo nadużywane w dobrych albo złych celach. Mogą też owocować skutkami, których nikt nie przewidział.Komentarz B. z drugiej strony każda funkcja lub narzędzie lub zjawisko przyrody albo zjawisko społeczne ma swój zakres albo dziedzinę, w której funkcjonuje "jak trzeba", zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Poza właściwą sobie dziedziną - funkcja albo nie istnieje, albo działać nie może.Weźmy przykład decentralizacji. Są dziedziny, w których decentralizacja jest dobra a nawet oczywista. Na przykład w dziedzinie prawa o godzinach pracy sklepów spożywczych. Centralne zarządzanie godzinami czasu pracy sklepów wygląda idiotycznie. To nawet w PRL-u było nie do zrobienia. Ale decentralizacja prawa karnego także wygląda idiotycznie. Wyobraźmy sobie, że w każdej gminie prawo wykonywania kary śmierci ustalane jest lokalnie.Komentarz C. Powyżej zastanawiałem się spontanicznie i bardzo pobieżnie nad dość złożonym zagadnieniem Każde przedsięwzięcie aż prosi się o kompetentną analizę, obejmującą wszelkie możliwe kryteria i skutki... Dlatego sugestia zawarta w komentarzu pani AgnieszkiS powinna być z cała powagą i bardzo stanowczo uwzględniona. |
4 |
DECENTRALIZACJA CZYLI NAJAZD NA POLSKĘ |
|
|
6 lat temu |
@ 1normalnyczłowiek |
Proponuję zainteresowanie się innymi tekstami, w których stawiam bardzo podobne propozycje. na przykład:WNIOSEK O DELEGALIZACJĘ TOTALITARNEJ OPOZYCJI POSTULAT GENERALNEGO ROZDZIAŁU PAŃSTWA OD WSZYSTKIEGO ten postulat jest zaskakująco podobny do 21 postulatów antypaństwowych samorządowcówLIBERALIZM TOTALITARNY10. lat temu napisałem felieton zatytułowany: "Ale zbaw mnie od nienawiści I ocal mnie od pogardy, Panie..." (9 lutego 2009 r.) |
4 |
DECENTRALIZACJA CZYLI NAJAZD NA POLSKĘ |
|
|
6 lat temu |
Ludzie spokojnie pójdą do wyborów i oddadzą swój głos? |
Konieczny jest wkład kwalifikowanej pracy, by było możliwe wprowadzenie w Polskę kompetencji i świadomości potrzeb intelektualnych koniecznych do asertywnego forsowania prawdy o tym jak jest. Ktoś dzisiaj ładnie powiedział, że gdy do naszych portów wtargnęły pancerniki i otworzyły ogień - należy otworzyć ogień z naszych dział by umiejętnie przeciwstawić się ich agresji.A jest bardzo dużo konkretnych skutków dezinformacji, widać to nawet po naszych dziennikarzach, którzy nie są przygotowani ani nie potrafią zareagować ani tym bardziej poradzić sobie w starciach z nawet łatwymi skutkami dezinformacji już nie mówiąc z przejawami agresywnego napadu. W wojnie informacyjnej nasze wojsko musi być przygotowane do wojny informacyjnej. Najprawdopodobniej konieczne będzie urządzanie szkoleń, semina-riów i treningów dla dziennikarzy oraz innych żołnierzy stających do walki na froncie wojny informacyjnej.Ludzie muszą wiedzieć i rozumieć co się dzieje, by przekony-wać innych do tego, by także stanęli w prawdzie. |
10 |
DECENTRALIZACJA CZYLI NAJAZD NA POLSKĘ |
|