|
|
2 lata temu |
Totalitaryzm, komunizm, eliminacjonizm, genocide, statecide.. |
Definicje przedstawionych wyżej pojęcć mają zasadniczą wadę, właściwą chyba dla całej współczesnej nauki społecznej, politycznej i historycznej. Na przykład pojęcie eliminacjonizmu zdefiniowane przez Daniela Goldhagena obejmuje część badanego problemu, a następnie jest traktowane i wykorzystywane jako wyjaśnienie całości. Można także podejść do sprawy odwrotnie, eliminacjolizm według Daniela Goldhagena w swojej definicji sprzeżony jest z dodatkowym warunkiem zawężającym znaczenie tego pojęcia, przy okazji usuwając z dziedziny tego pojęcia najważniejszy jego mechanizm i funkcje aksjologiczne. Konkretnie ta definicja polega na połączeniu dwóch przesłanek: eliminacji i masowego mordu zakładając że jedno jest narzędziem drugiego. Historia zna dziesiątki morderczych rezimów mordujących miliony ludzkich istnień. Imperium Cezara, Aleksandra Macedońskiego, Hannibala, Dżyngiz Chana, Iwana IV Groźnego i kilkadziesiąt innych.Odwrotnie, znamy tysiace zachowań społecznych i politycznych, które nie są jeszcze powiązane z zadnym masowym ani nawet indywidualnymi zabójstwami, a które polegają na eliminacji z życia społecznego indywidualnych osób oraz nawet bardzo licznych gup społecznych. Są to zjawiska rasizmu, cancel culture, dłębokiego państwa, prześladowań, monopoli, dyskryminacji, a nawet zmów cenowych.Problem staje się łatwiejszy do rozwiązania gdy zauważymy, że na przykład totalitaryzm, rozumiany jako system społeczny i polityczny posiada konkretne atrybuty definiujące ten system a ponadto ten system dysponuje zbiorem narzędzi i metod działania, którymi może się posługiwać stosownie do konkretnych warunków i okoliczności. Na przyklad, komunizm jest jedną z odmian totalitaryzmu, która może posługiwać się zarówno ludobójstwem, jak i izolacjonizmem, jak i wieloma innymi środkami działania, ale gdy konkretna formacja komunistyczna przestanie być ludobójczą, wtedy nie tylko nie przestaje być komunistyczną, ale również nie przestaje być formacją zbrodniczą.Po prostu konieczne jest odróznienie atrybutów definiujacych przedmiot definicji,od fakultatywnego zbioru narzędzi i środków działania tego przedmiotu. Na przykład:DEFINICJA WSPÓŁCZESNEGO KOMUNIZMU JAKO TOTALITARYZMU Komunizm jest totalitaryzmem zorganizowanej grupy przestępczej, złożonej z ludzi interesu (świadomie i celowo posługujących się agenturą wpływu), realizujących plan zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, dążąc do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.Koniec tej definicji, w której nie ma ani jednego słowa ani o mordowaniu, ani o ludobójstwie, ani o eliminacjonizmie. Te zjawiska zawarte sa w jednym ostatnim zdaniu tej definicji mówiacym o wszelkich dostępnych, nawet zbrodniczych środkach.A co robi Donald Tusk?Dokładnie i wszystko to, co jest opisane w tej definicji____________________________________________Przypis: Eliminacjonizm - czyli wiara, że polityczny oponent jest "rakiem na ciele i musi być wycięty" (Andy-aandy)Pointa tego felietonu jest taka: "Okazało się, że bolszewizujący Polskę „właściciele Polski Ludowej” z PRL znakomicie odnaleźli się w nowej rzeczywistości PRL-bis, bezkarni i uwłaszczeni na tym, co rabowali przez kilkadziesiąt lat. Mafiozi z PO chcą "żeby było jak było" — czyli żeby zbrodnicze mafie z PO-PSL oraz z UE czy Niemiec znów mogły bezkarnie rabować Polskę i Polaków."Od siebie dodałbym, także mafie z Rosji, nie tylko z Niemiec czy UE. Współczesnym zagrożeniem są nie tylko mafie narodowe, ale wejście tej kategorii przestepczości na miedzynarodową scenę polityczną, nie wyłącając ONZ i jej organizacji wyspecjalizowanych oraz różnych instytucji takich jak Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC). |
3 |
Eliminacjonizm — czyli wiara, że polityczny oponent jest „rakiem na ciele i musi być wycięty” |
|
|
|
2 lata temu |
DE VIVIS,,, |
Ten dzisiejszy tekst nie był o umarłym, był o tych, którzy przyszli czcić jego dzieło, o ludziach, którzy kontynuują jego czyny, każy na swój sposób...Najbardziej groźne, wręcz niebezpieczne dla Polski jest jednak coś innego. Ludzie, o których ksiądz napisał nadal tworzą inspirują i wzmacniają środowisko wrogiego naszej Ojczyźnie diabła...Wolność słowa? Tak? Ale jeśli tak, to wolność słowa nie jest wolnością kłamstwa. A oni kłamią. |
7 |
De mortuis nisi ...? |
|
|
|
2 lata temu |
@ 35stan |
Masz 100% racji. Zadziwiają mnie jednak dziwne procesy dziejące się w niektórych głowach. Przykład Aleksandra Ścios jest niesamowity. Kiedyś, bardzo dawno temu korespondowałem z panem Aleksandrem, często komentowaliśmy się wzajemnie i później dostrzegałem jak powoli zastygał we własnym paradygmacie. Tak jak by przestał obserwować procesy dziejące się w rzeczywistości, lecz filtrował to co się dzieje przez ten paradygmat, który powoli stawał się stereotypem. Całkiem niedawno, nieomal tuż przed 24 kwietnia zacytowałem dokładnie ten sam cytat, które składał się z trafnej diagnozy ogólnej, z której wynikały kompletnie nieprawdziwe, a nawet nieprawdopodobne prognozy. [link] |
4 |
150 MIESIĘCZNICA EUROPEJSKIEGO IMPERIUM |
|
|
|
2 lata temu |
Wojenne straty Rosji do 11 października 2022 roku |
Źródło: https://twitter.com/GeneralStaffUA |
2 |
150 MIESIĘCZNICA EUROPEJSKIEGO IMPERIUM |
|
|
|
2 lata temu |
@Omanmuscat01 w odpowiedzi do @oleksiireznikov |
@Omanmuscat01 w odpowiedzi do @oleksiireznikov |
1 |
150 MIESIĘCZNICA EUROPEJSKIEGO IMPERIUM |
|
|
|
2 lata temu |
IMPERIALNA POTĘGA ROSJI |
w porównaniu do potęgi kilku innych krajów mierzonej w Produkcie Narodowym Brutto (PKB) podanym na rok 2020 w bilionach dolarów amerykańskich:21,0 Bi USD - USA (63,5 tys USD per capita)14,7 Bi USD - Chiny (10,5 tys USD per capita) 3,8 Bi USD - Niemcy (45,7 tys USD per capita) 2,7 Bi USD - Wielka Brytania (40,2 tys USD per capita) 2,6 Bi USD - Francja (38,6 tys USD per capita) 1,9 Bi USD - Włochy (31,6 tys USD per capita) 1,5 Bi USD - Rosja (10,1 tys USD per capita) 1,3 Bi USD - Hiszpania (27,0 tys USD per capita) 0,9 Bi USD - Holandia (50,0 tys USD per capita) 0,6 Bi USD - Polska (15,6 tys USD per capita)Zdawałoby się, że siła gospodarcza Rosji mieści się gdzieś pomiędzy Włochami a Hiszpanią, ale niestety dla Rosji jest to tylko złudzenie i to z kilku powodów: Po pierwsze ogromne terytorium jest źródłem wielkich kosztów logistyki, transportu oraz niezbędnej gospodarce infrastruktury Po drugie wielka ilość mieszkańców, w porównaniu z pokazanymi europejskimi krajami znacznie obniża wielkość PKB przypadającego na jednego mieszkańca. Po trzecie - struktura gospodarki, w której głównym źródłem dochodu narodowego jest przemysł surowcowy, z mocną przewagą wydobycia i sprzedaży gazu i surowej ropy oraz przemysłu zbrojeniowego z równoczesnym niedorozwojem pozostałych przeemysłówPo czwarte - wielonarodowa struktura społeczna stale powiększająca zagrożenie Federacji Rosyjskiej rozpadem na wiele suwerennych państw dążących do wyzwolenia od rosyjskiej kolonialnej dominacji Po piąte Niekorzystna dynamika demograficzna w wyniku której jest coraz mniej Rosjan w Rosji Po szóste - znaczące braki rozwoju produkcji przemysłów wyrobów powszechnego użytku oraz dostępu do zaawansowanych technologii.Po siódme - niekorzystna geografia systemu transportu w Rosji - olbrzymia przestrzeń Eurazji rosyjskiego subkontynentu i tylko trzy możliwe drogi dostępu do międzynarodowej wymiany gospodarczej: Bałtyk, Morze Czarne i Pacyfik w rejonie Władywostoku. Po ósme - Bieda i względnie niski średni poziom zamożności obywateli Rosji i ekstremalnie wielka nierównomierność podziału dochodu narodowego,... |
3 |
150 MIESIĘCZNICA EUROPEJSKIEGO IMPERIUM |
|
|
|
2 lata temu |
Humpty Dumpty miał rację |
Szanowny pan Jan Stefański nie rozumie nawet najprostszych argumentów. Podam przykład: Szacowana przez amerykański instytut kwota nakładów na korumpowanie przez Rosję agentury wpływu wynosi około 300 milionów amerykańskich dolarów. To jest duża kwota. Ale może było tego dużo więcej. Załóżmy, że nie trzysta milionów, a dziesięć razy więcej, czyli 3 (trzy) miliardy. Co ja mówię, sto razy więcej czyli 30 miliardów. Wcale nie uważam, że jest to kwota nieprawdopodobna. Popatrzmy na finansowanie takich organizacji jak Greenpeace, albo takich przedsięwzięć jak Nord Stream i korumpowanie takich facetów jak Gerhard Schröder, były Kanclerz federalny Niemiec. 30 miliardów to całkiem prawdopodobna kwota. Popatrzmy na zapisy tych kwot:300 milionów USD (trzy miliardy) 3 000 milionów USD (trzydzieści miliardów) 30 000 milionów USDi wreszcie +/- PKB Rosji (półtora tryliona) 1.500.000 milionów USDA więc, nawet wtedy gdy moja hipoteza mówi o 30 miliardach na agentury wpływu i kampanie dezinformacyjne - to jest już bardzo dużo pieniędzy, ale wciąż jest to tylko 2% produktu narodowego brutto (PKB) Rosji. Nawet na tak wielki wydatek Rosja może sobie pozwolić. To tylko 2 procenty ich PKB. Taka jest moja bardzo prawdopodobna hipoteza.Ale na wojnę już Rosja pozwolić sobie nie może, ponieważ to z całą pewnością więcej niż 20% rosyjskiego PKB rocznie. To już nie jest hipoteza, takie są fakty. I nie tylko z tego powodu Rosji idzie co raz gorzej w tej wojnie.Humpty Dumpty ma rację, odpowiedź, którą otrzymałem od JanaStefańskiego nie zawiera argumentów lecz jakieś epitety. Ale mimo to piszę, poniewaz liczę na to, że te argumenty mogą być przydatne innym czytelnikom. Piszemy zachowując szacunek do naszych czytelników. |
5 |
Nuclear Sharing |
|
|
|
2 lata temu |
@ Humpty Dumpty |
Masz rację. |
4 |
Nuclear Sharing |
|
|
|
2 lata temu |
Oj Panie Janie |
Popatrz i poczytaj uważnie, postaraj się zrozumieć to co się dzieje, wyobraź sobie jak jest. Jeszcze raz pomyśl, a wtedy dostrzeżesz sens w tym co ludzie mówią i być może wtedy zauważysz, że nie wszyscy są głupsi od szanownego pana. Rzeczywistość współczesnego świata jest naprawdę bardzo złożona, ale przecież nawet najbardziej skomplikowane zjawiska dają się zrozumieć. A jak zrozumie pan to, jak jest, to okaże się, że świat nie jest chaotyczny, a zdarzenia układają się w logicznie zorganizowane ciągi zdarzeń podporządkowanych zrozumiałymi procedurami.Trzeba jednak wiedzieć, że wiele procedur biegnie równocześnie często niezależnie od siebie, ale wszystkie wpływają na stan rzeczyPodam przykład wzięty wprost z pana komentarza:Otóż w tym co pan napisał widać, że zajął się pan kilkoma takimi niezależnymi procedurami, całkiem niezależnymi od siebie. Mianowicie:Po pierwsze - napisał pan, że Rosjanie "kręcą Unią, Niemcami i Bóg wie iloma jeszcze krajami". Tak rzeczywiście jest. Rosja nieomal od kilkuset lat utrzymuje prawie na całym świecie agenturę wpływu, złożoną z ludzi i organizacji, by skutecznie działałali w interesie Rosji, posługując się propagandą, dezinformacją, często wydając ogromne pieniądze by politycy i ludzie biznesu działali w ich interesie. Oni taqk działaja w Europie, Ameryce,, Afryce i Azji. A w Moskwie mają specjalną szkołę, która wychowuje i przygotowuje ludzi do takiej roboty. Dla przykładu były niemiecki kanclerz Gerhard Schröder okazał się być takim człowiekiem. I wielu innych ludzi. Rosja naprawdę wykorzystując takie metody, może poważnie wpływać na politykę wielu państw - czyli rzeczywiście pozwala sobie na próby kręcenia światem.Po drugie dziwi się pan dlaczego ludzie piszą o tym, że "Rosja upada, skoro kręci światem". Przecież jeśli ktoś dobrze robi jedno, to przecież może nieudolnie działać w innej robocie. Taka jest rzeczywistość. Rosja ktoś policzył, że Rosja wydaje na utrzymanie swojej agentury wpływu około 300 000 000 dolarów, a jej dochód narodowy brutto tookoło 1 500 000 000 000 dolarów. Czyli na agenturę wydaje dużo bo trzysta milionów, ale to jest maleńka cząstka ich dochodu, mniej niż promil. Stać ich na to. A na wojnę już nie. Wojna kosztuje tysiące razy wiecej. Na to już ich nie stać. I dlatego dostają baty. Jest jeszcze kilka innych zjawisk, ale o nich może kiedy indziej. |
4 |
Nuclear Sharing |
|
|
|
2 lata temu |
@ |
Mam taki obrazek w wyobraźni:Straszny, zapatrzony w siebie, apodyktyczny dziadunio, jeszcze rządzi, choć już dawno przestał cokolwiek rozumieć: W wielkim poręczowym fotelu siedział Jolyon Forsyte, siwowłosy starzec o sklepionym kopulasto czole, głowa rodu, klasy i klanu, przedstawiciel umiarkowania, ładu i czci dla własności. Najbardziej samotny starzec w całym Londynie. Siedział tam wśród ponurego przepychu pokoju, niby zabawka w rękach wielkich potęg nie dbających o rody, klasy czy klany, a wiodących nieubłaganie ku tajemniczemu celowi. Tak właśnie ujrzały ojca bezstronne oczy młodego Jolyona. Biedne, stare ojczysko! Taki więc był koniec, do którego zmierzał, taki cel, w imię którego zachowywał przez całe życie tak niezwykłą powściągliwość? Posuwająca się starość w coraz to większym osamotnieniu, w nieukojonej tęsknocie za żywą duszą, z którą mógłby zamienić słowo...Saga rodu Forsyte |
4 |
Nuclear Sharing |
|
