Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Powstanie. Autorzy wspomnianej strony internetowej, zacytowali kawałek najnowszego opracowania profesora Jana Marii Ciechanowskiego (żołnierza AK, uczestnika powstania), dotyczącego powstania warszawskiego. Generałowi Okulickiemu rzeczywiście przyświecały chyba jakieś samobójczezamiary ("całopalna ofiara z Warszawy" - op.cit), skoro wraz z generałem Pełczyńskim ("łamiąc chyba Bora kołem" - tamże) wymusili na Komendancie Głównym decyzję o wybuchu powstania wiedząc dobrze, że w Warszawie nie ma dostatecznej ilości broni i amunicji (olbrzymia wiekszość zapasów znajdowała się w terenie - zgodnie z założeniami planu "Burza"), a żołnierze przeszkoleni są raczej do akcji dywersyjnych (zamachy, partyzantka miejska), niż do otwartej walki. Nie nawiązano też żadnych kontaktów z Armią Czerwoną ani z zachodnimi sojusznikami, celem nawiązania współdziałania i uzyskania ewentualnej pomocy. Nie opracowano planu działania - duże miasta były wyłączone z "Burzy". Generałowie Okulicki i Pełczyński urządzili więc "Wielką Improwizację", która zakończyła się katastrofą - biorąc pod uwagę straty ludzkie i materialne. Wyginął kwiat Armii Krajowej, co skłoniło w/w pana profesora do wyrażenia ostrożnego przypuszczenia, czy przypadkiem generał Okulicki nie był sowieckim agentem, który miał za zadanie wybić AK-owców. Historia nauczycielką życia! Katyń, Powstanie Warszawskie, Solidarność, Smoleńsk …
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Zarżnięcie KGHM. No cóż, nie ma tak wielkiej zbrodni, której nie dopuściłby się skądinąd łagodny i liberalny rząd, gdy zabraknie mu pieniędzy. KGHM będzie bankrutem?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Nangar Khel. Być może rozgłos nadany tej sprawie, miał jeszcze bardziej zniechęcić nasze społeczeństwo, do udziału naszych żołnierzy w tej wojnie a ich samych - do mniejszego angażowania się w walkę. Kilka trudnych pytań w sprawie Nangar Khel
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Panika. W środowisku "Salonu" panika, po upublicznieniu analizy nagrań z czrnych skrzynek. Jak to mawia redaktor Michalkiewicz: "Rozpoczęło się wyrzucanie za burtę murzyńskich chłopców na pożarcie krokodylom, aby biali podróżnicy mogli spokojnie dopłynąć do celu". Klich odwołany !!!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Macierewicz. Śp. prymas Wyszyński przestrzegał przed KOR-owcami i nie lubił ich. Wywodzili się oni bowiem ze środowiska dawnych stalinowskich aparatczyków i działaczy młodzierzowych, dążących do zbudowania w Polsce "socjalizmu z ludzką twarzą". Zauważmy, że zarzuty wobec Antoniego Macierwicza dotyczą UJAWNIENIA raportu z likwidacji WSI, a nie samej likwidacji tych służb. Raport ujawnił bowiem całą sieć agentów i metody ich pracy, co w połączeniu z "opcją zerową" w kontrwywiadzie" zaowocowało tragedią w Nanghar Khel i niedawną śmiercią pięciu naszych żołnierzy. Nie mówiąc już o wystawieniu Polski na działalność obcych wywiadów, bez żadnej osłony. Ja osobiście kazałbym pana Macierewicza rozstrzelać - za to jedno - za ujawnienie mechanizmów działania i personaliów pracowników wywiadu i kontrwywiadu. Komusze łapy, precz od Macierewicza
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Giertych, Pis i Radio Maryja Giertych i jego ugrupowanie dostał się do parlamentu dzięki poparciu "Radia Maryja", ale potem (na swoja zgubę) nie robił z niego własnej "tuby propagandowej", tak jak uczynili to politycy PiS. Może dlatego szef LPR podpadł ojcu Rydzykowi? Że nie potrafił okazać należytej wdzięczności? Giertych okazał się też odporny na wpływy panów prelegentów z "RM". A w 2005 roku ojciec Rydzyk haniebnie zdradził Giertycha i jego partię na rzecz PiS. Pamiętam owe podziękowania, składane wyborcom przez posłów LPR, na łamach "Naszego Dziennika", za dokonany wybór do parlamentu. I na jednej stronie owej gazety zamieszczono podziękowania, a na drugiej artykuł odsądzający Giertychów od czci i wiary. Nic więc dziwnego, że narodowcy poczuli się zdradzeni. Za co ma Giertych być wdzięczny Jarosławowi Kaczyńskiemu? Za wyrugowanie jego partii z przestrzeni politycznej? A przypominam, że LPR była przeciwna akcesji Polski do Wspólnot Europejskich; natomiast partia braci Kaczyńskich - jak najbardziej za! A teraz "Prezes" płacze nad rozlanym mlekiem, którego symbol stanowi katastrofa w Smoleńsku i ocenzurowanie wystawy o niej w Brukseli. Czy bracia Kaczyńscy zablokowali niekorzystny dla suwerenności naszego kraju "Traktat Reformujący"? Nie! Bo Tusk niby obiecał im, że podejmie inicjatywę ustawodawczą taka, jaką przed ratyfikacja w/w traktatu podjął Bundestag. Ha. Czyżby Jarosław Kaczyński był aż tak naiwny? Nie sadzę, dlatego też twierdzę, że obaj bracia Kaczyńscy też byli (Jarosław nadal jest) euroentuzjastami. Zresztą politycy migrujący w 2007 roku miedzy PiS a PO i odwrotnie twierdzili, że wcale nie musieli zmieniać poglądów przy zmianie barw partyjnych. Tak więc dzięki działalności ojca Rydzyka i Jarosława Kaczyńskiego, w 2007 roku wyrugowane zostały z polskiej przestrzeni politycznej dwa eurosceptyczne ugrupowania: bardziej eurosceptyczna LPR i mniej eurosceptyczna (ale jednak) "Samoobrona". Ha, ha. A później rozczarowany ojciec dyrektor nazywa śp. Marię Kaczyńską "czarownicą", bo ta spotkała się z feministkami i podzieliła ich poglądy. A nauczyciele wciąż wzdychają za Giertychem - nie, żeby dostali za jego rządów jakieś znaczące podwyżki płac, ale są mu wdzięczni za to, iż przywrócił im instrumenty prawne w walce ze szkolnymi łobuzami. "Giertych do wora, wór do jeziora" - to hasło lewackich bojówek głoszone po tym, jak został on ministrem edukacji. Sądziłem, że strona "niepoprawni.pl" to strona prawicowa. Ale piłsudczycy, do których tradycji odnosi się PiS i, jak widzę, twórcy portalu, nie byli prawicą, ani konserwatystami. To byli socjaliści i to do tego rewolucyjni. A więc lewica! Koń, który łże jak pies
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Demokracja. Kto sprawuje realną władzę w systemie demokratycznym? Dlaczego politycy, po wygranych wyborach, bardzo często nie realizują swoich przedwyborczych obietnic? Polecam "Teorię elit" Wilfreda Paretto. W takich np. Stanach Zjednoczonych ani demokratom (nawet Obamie), ani republikanom nie przychodzi nawet do głowy, aby znacjonalizować wielkie koncerny przemysłowe, prasowe, banki. Oznacza to, że społeczne elity, ludzie, którzy mają pieniądze, umieszczają swoich przedstawicieli w największych partiach politycznych, względnie kupują sobie polityków, poprzez sponsorowanie ich kampanii wyborczej. W ten sposób elity sprawują kontrolę nad wyborcami. Kres cywilizacji łacińskiej
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Konflikt światowy. Powojenna polska emigracja, a w każdym razie jej trzon ideowo - polityczny, oczekiwał z utęsknieniem III wojny światowej licząc, że zmiecie ona z powierzchni ziemi nie tyle stalinowski reżim w ZSRR, co sam ZSRR. Jak widać z cytowanego listu, ludzie ci reprezentowani w osobie dr Marka Laskiewicza, nie zmienili swoich poglądów - nadal marzą o "wojnie powszechnej", usiłując wciagnąć UK w konflikt z  Rosją.  Chociaż większy problem dla tzw. "Zachodu" stanowią teraz Chiny oraz Iran, tudzież "terroryzm islamski". Do skutecznego zapobiegania zagrożeniom ze strony w/w organizmów politycznych, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska potrzebują wsparcia Rosji. A Rosja umiejętnie to rozgrywa. Zresztą, co obecnie znaczy "zachód" (utożsamiany z Unią Europejską), pokazała historia ze słynnym embargiem na import ropy z Iranu. Okazało się, że zanim UE wprowadziła w życie sankcje wobec złowrogiego reżimu ajatollachów, ów reżim zastosował działania wyprzedzające i nałożył sankcje ekonomiczne, w postaci zakręcenia kurka z ropą, wobec państw UE. A równie złowrogi Aleksander Łukaszenko wywala ciupasem eurodyplomatów ze swojego kraju. Oznacza to tylko jedno - ze światem zachodnim, przynajmniej tym, reprezentowanym przez Unię Europejską, przestają liczyć się już światowi średniacy. Tak więc ów list do Izby Lordów, to będzie przysłowiowa burza w szklance wody i może utwierdzić brytyjskie elity w przeświadczeniu, że Polacy to warchoły (tak nas kiedyś określił Winston Churchill). Bo zachodnioeuropejskie elity społeczno - polityczne nie darzą nas sympatią, tak gdzieś od czasu "Wiosny Ludów'; przypomnijmy sobie: w XIX stuleciu nie było takiej społecznej rewolucji w Europie, w której głównych ról nie odgrywaliby Polacy. Owe zachodnie elity nabrały do nas takiego wstrętu, że chętnie uważają Polskę, za sprawę swojego sojusznika - Rosji. Oczywiście, propagandowo ów list może zostać wykorzystany - do umocnienia przekonania wśród poddanych Elżbiety II, że wydatki na zbrojenia są konieczne. Ale na propagandzie się skończy, a jak na wiosnę Talibowie zaczną ostrzeliwać brytyjskie posterunki w Afganistanie, to poddani JKM szybko o Polakach zapomną - przynajmniej o tych, reprezentowanych przez dra Laskiewicza - bo bynajmniej nie o hydraulikach. Kto wsadził bombę do Tupolewa
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Wiedza płk Kuklińskiego. Właściwie to nie wiadomo, co takiego płk Kukliński przekazał do Centrali CIA. Sowieci ze swoimi planami nie zaznajmiali sojuszników z Układu Warszawskiego tak, iż np. wśród naszych sztabowców krążyły dwie wersje udziału LWP w operacji zaczepnej: na kierunku północnym - czyli Wyspy Duńskie lub też centralnym - marsz w kierunku Zagłębia Ruhry, połączony z przekraczaniem Renu. Nikt nie wiedział - nawet Jaruzelski (a tym samym i Kukliński), na jaki wariant zdecydują się Sowieci. Oficjalnie wypuszczano "przeciek" o wyprawie do Danii i takie plany szykowano, ale ... czort znajet, jak mawiają nasi wschodni sąsiedzi. Płk Kukliński nie znał rozmieszczenia naszych stanowisk dowodzenia na czas "W", no to tym bardziej nie znał sowieckich. Jedyne, co wiemy to to, iż przekazał informacje dotyczące wprowadzenia stanu wojennego. Tu mógł mieć wiedzę z pierwszej ręki i to bardzo obszerną. Kukliński - bohater!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika robin
12 lat temu Marszałek Kopacz. Wielkie mecyje. Wszyscy wiedzą, że Donald Tusk chciał dokopać Grzegorzowi Schetynie. Bo jak słusznie zauważył jeden z opozycyjnych posłów, jedyna kwalifikacja pani Kopacz na stanowisko marszałka Sejmu, to płeć. Kłamstwo marszałkiem Sejmu RP
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony