Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu cyt. za Kierwiński: ~Kierwiński - 15 min temuCzerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz! 4 Jak sprzedać każdą rzecz
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Szymon Hołownia – prezydent wszystkich zwierząt co mają duszę Szymon Hołownia – prezydent wszystkich zwierząt co mają duszę.Szymon Hołownia kolejna wydmuszka WSI czyli żydów z TVN. WSI … i wszystko jasne. Bez przeczytania wyśmienitej książki pt. “Najnowsza spiskowa historia Polski” autorstwa pana Mariana Miszalskiego nie zrozumiecie Smoleńska.Marian Miszalski pokusił się o stworzenie pierwszej spiskowej (prawdziwej) wersji najnowszej historii Polski. Analizuje najważniejsze spiski, morderstwa polityczne i podstolne układy, które tak naprawdę wykuwają naszą rzeczywistość. Jeśli ktoś chce wiedzieć w jakim kraju żyje – po prostu musi tę książkę przeczytać.Najnowszą historię Polski znamy z obrazów kolejnych głosowań, rządów, premierów i posłów, wreszcie ustaw, które pozornie kształtują naszą rzeczywistość. Ale czasem spod tego sztafażu wyskakują cienie zjawisk, których oficjalnie w ogóle nie ma, a być może to one tak naprawdę stanowią o tym w czyich rękach spoczywa w Polsce władza oraz majątek. Te cienie zjawisk czasem przybierają na przykład kształt trupów dygnitarzy, którzy, jak wykazują oficjalne śledztwa, wpadli w depresję… Szefa sztabu Hołowni - Michał KoboskoDyrektor Wrocław Global Forum, szef warszawskiego biura Atlantic Council. Dziennikarz, redaktor, menadżer mediów. Komentator prasowy, telewizyjny i radiowy. Redaktor naczelny wiodących polskich mediów, w tym gazet codziennych, tygodników i miesięczników.SpecjalizacjaMediaKomunikacja społeczna i międzyludzkaDoradztwoJĘZYK:POLSKI I ANGIELSKI Pracę dziennikarza rozpoczął na początku 1993 roku w „Gazecie Wyborczej”. 1 Największa partia opozycyjna TVN, ma swojego kandydata na prezydenta
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Szach-mat Prokuratura pod kierownictwem i nadzorem min. Ziobry zablokowała Komisji Macierewicza dostęp do Tupolewa w Mińsku Mazowieckim.Rozumie ktoś coś z tego? Da to się wytłumaczyć? 2 Przed brzaskiem 10 kwietnia 2010 roku
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Szach-mat Prokuratura pod kierownictwem i nadzorem min. Ziobry zablokowała Komisji Macierewicza dostęp do Tupolewa w Mińsku Mazowieckim.Rozumie ktoś coś z tego? Da to się wytłumaczyć? 1 STO SZESNASTA MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKIEJ ZBRODNI
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Podsumuję Podsumuję:CBA - zbrojne ramię PiSABW - zbrojne ramię POi stąd walka na "banasie". 1 Polowania z nagonką
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu cyt. za: Monteskiusz- Dzisiaj (17:11) cyt. za: Monteskiusz- Dzisiaj (17:11)Banaś może być najlepszym cenzorem poczynań obecnej władzy .Jeśli z takim samym zacięciem będzie prowadził prace NIK-U ,kontrolując działania resortów ,ministerstw, spółek skarbu państwa czy biur w szeroko rozumianym interesie społecznym . Będzie miał przy tym motywację by szukać nieprawidłowości ,bo te "znajdki" Banasia uwiarygadniają , jednocześnie trzymają na dystans pis i osłabiają pozycję tej partii .Celem Banasia na teraz jest by do zakończenia jego kadencji w NIK-u z pisu nie został kamień na kamieniu. Tylko to umożliwi mu tworzenie dalszych planów na życie po kadencji, wówczas jego "dokonania"jako prezesa będą- w jego mniemaniu- tak wielkie, że zneutralizują- przynajmniej częściowo- niechlubną przeszłość .Banaś to koniunkturalista szczwany lis i twardy zawodnik działa z wysublimowaną precyzją i bez skrupułów .Prezes NIK dla pisu jest jak kamień u szyi gdzie woda sięga już brody i podnosi się. Jest jak Wernyhora wieszcząca pisu przyszłość w ciemnych barwach, nadchodzącego niebytu .I ostatnie, Banaś nie ma nic do stracenia a do zyskania wszystko. Po Falencie który dał pisowi władzę teraz pokornie odsiaduje w pudle ten gest . Utrata stanowiska jego syna w PEKAO jest potwierdzeniem iż pis jest jak samica modliszki .On za nic w świecie samcem modliszki nie zostanie. Czemu dał wyraz ostatnimi działaniami. 2 Polowania z nagonką
Obrazek użytkownika panMarek
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Palenie tkwi w umyśle palacza Palenie to wolna wola palacza.Dopóki nie będzie chciał rzucić to nie rzuci a jak zechce to będzie dokładnie tak jak to Pan opisał. Palenie tkwi w umyśle palacza i nie ma nic wspólnego z poziomem nikotyny we krwi,pozdrawiam. Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo  2 A papieros dymi i mówi mi...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu To nie Trzaskowskie, Majchrowskie czy Dulkiewicze są winni Ile można ciągnąć temat tych przygłupów z totalnej opozycji, pytam się?To nie Trzaskowskie, Majchrowskie czy Dulkiewicze są winni tylko te przygłupy które ich wybrały. To taki elementarz.Tak nawiasem to, kto jest większym przygłupem: laluś Trzaskowski czy ci co go wybrali?Rafał Trzaskowski zyskał poparcie 505 187 zidiociałych suwerenów z komunistycznego miotu.Powtórzę: tumany wybrały tumanów!Napiszę więc Wam o kandydacie/ulubieńcu sfer UB – Rafale żeby poszerzyć Waszą zerową wiedzę.Cyt. za Wikipedia: Rafał Kazimierz Trzaskowski (ur. 17 stycznia 1972 w Warszawie) – polski polityk i politolog, doktor nauk humanistycznych, specjalista w zakresie spraw europejskich.Jest absolwentem Kolegium Europejskiego w Natolinie, a także Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Był stypendystą Oxford University (1996) oraz paryskiego Instytutu Unii Europejskiej ds. Badań nad Bezpieczeństwem (2002). W 2004 uzyskał stopień naukowy doktora nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW na podstawie pracy pt. Dynamika reformy instytucjonalnej w Unii Europejskiej[1].Jak widać same Wyższe Szkoły Gotowania na Gazie.Sami z tej miernoty – wykształconej do gotowania na gazie i ostrzenia opinii publicznej – robicie nie wiem kogo. Ten człowiek to jest zero. Dosłownie ZERO. On na niczym konkretnym się nie zna. Nie ma żadnego zawodu. Sami sobie jesteście winni bo jesteście zwykłe matoły. Jego płaca to najniższa krajowa w serwisie sprzątającymDla przykładu dialog z radia RMF FM.Trzaskowski:– Za rządów PiSu Wawa cierpiała na zapaść. Pamięta Pan?Red. Mazurek:– Pamiętam światła nie było. Nic nie było. Przyszła HGW średnia długość życia wzrosła. Ludzie po 141 lat kamienice kupowali za 50złZa LGBT stoją żydzi (stąd i Trzaskowski). Chodzi o zdemoralizowanie goim i zniszczenie Kościoła Rzymskiego.Jest to ciąg dalszy przewrotu komunistycznego przy pomocy mediów i (na razie) soft terroru (media to w 95% żydzi).Dlatego też rząd/PiS ich nie aresztuje deprawatorów z Art. 200. k.k. i dlatego są oni nietykalni. Czy decyduje o tym strach PiSiorów czy więzy krwi tego nie wiem.I jeszcze jedno, WHO to może ustalać standardy, ale swoim ziomkom, w Tel-Awiwie.  3 Jak akcyza gładzi grzechy ekologiczne…
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Józef Mackiewicz zwracał uwagę na "znaczenie słów" Józef Mackiewicz – Droga donikąd (fragment “na czasie”)“Otóż bolszewicy doszli na podstawie studiów bardziej praktycznych niż teoretycznych, że skoncentrowane kłamstwo ludzkie posiada siłę, której granic na razie nie znamy, że można dokonać przewrotu gruntownego w takich dziedzinach, jak mowa ludzka, znaczenie słów itd. – Tadeusz zatrzymał się pośrodku pokoju, uniósł głowę i wskazał palcem sufit:- Jeżeli ty albo ja, albo ktoś z normalnych ludzi w normalnych warunkach zechce na przykład zełgać, że sufit jest nie biały, a czarny, to rzecz wyda się nam zrazu bardzo trudną. Zaczniemy od kołowania, chrząkania, wskazywania na cienie po jego rogach, będziemy tłumaczyć, że w istocie swej nie jest on już tak zupełnie czysto biały… Jednym słowem, będziemy się posługiwać skomplikowaną metodą, która zresztą nie doprowadzi w końcudo celu, bo nikogo nie przekona my, że sufit jest czarny. Co robią natomiast bolszewicy? Wskazują sufit i mówią od razu: “Widzicie ten sufit… On jest czarny jak smoła”. Punkt, dowiedli od razu. Ty myślisz, że to jest ważne dla ludzi, że prawda jest odwrotna? Zapewne tak myślisz. A oni się przekonali na podstawie praktyki, że to wcale nie ważne. Że wszystko można twierdzić i że twierdzenie zależy nic od jego treści, a od sposobu jego wyrażenia. I oto widzimy jak dochodzą do następnego etapu, powiadając do ludzi tak: “A teraz wyobraźcie sobie, że istnieją podli kłamcy, wrogowie wszelkiej prawdy naukowej, postępu i wiedzy, którzy tak nisko upadli w swym nikczemnym zakłamaniu za pieniądze kapitalistów, że ośmielają się łgać w żywe oczy, że sufit jest biały!” I zebrany tłum wyrazi swe oburzenie, wzgardę, a nawet śmiać się będzie i wykpiwać tak oczywiste kłamstwa tych wrogów prawdy… My sądzimy dotychczas, że oni mogą wyczyniać takie seanse zbiorowej hipnozy tylko u siebie po uprzednim zmaltretowaniu swoich obywateli. Nic podobnego. Oto przychodzą do nas i wydają na przykład broszurkę o tym, co u nas się działo. Dla nas o nas samych. Ja tobie zaraz pokażę. – Wyjął z podręcznej teczki małą, szarą książeczkę.- Co to jest? – spytał Paweł, który wpółleżąc na kanapie i słuchając Tadeusza zabawiał się gładzeniem kota, a teraz wyciągnął rękę po broszurę. Dziełko wydane zaraz po wkroczeniu armii czerwonej w granice wschodniej Polski w r. 1939, nosiło tytuł “Zapadnaja Biełaruś”. Na odwrocie okładki: “Państwowe wydawnictwo literatury politycznej. 18 drukarnia moskiewskiego trestu politgrafiki. Nakład 100 tysięcy”. – Widziałem to – rzekł Paweł zwracając.- Czytałeś?- Nie.- To posłuchaj: “W Polsce istniało takie prawo, że gdy zaskrzypi koło u wozu chłopskiego, niepokojąc sen obszarnika, chłop musiał płacić 7 złotych sztrafu. Obszarnik miał prawo bić chłopa aż do utraty przytomności, zabrać odeń ziemię i cały inwentarz za długi – zupełnie bezkarnie i bez żadnego sądu… Robotnik pracował więcej niż 20 godzin na dobę… W armii panował system kar cielesnych, bito pałka mi… żydzi mogli chodzić tylko po niektórych ulicach, po innych nie mieli prawa…” Paweł roześmiał się szczerze.- Ty się śmiejesz? Śmieje się może jeszcze kilku, do słownie. Ci, którzy jeszcze rozumują starymi kategoriami, kiedy to twierdziliśmy, że podobna lektura byłaby lekturą humorystyczną. W tym tkwił właśnie nasz błąd. To nie jest literatura humorystyczna. Oni to kolportują u nas masowo i… ludzie się nie śmieją. Nie do pomyślenia? – mówisz. – Owszem, to jakby na przykład wydać w Londynie książkę, że przechodnie nie mieli prawa mijać pałacu królewskiego inaczej, jak na przykład na klęczkach albo coś w tym rodzaju. Zaręczam lobie, że też nie będą się śmiali, gdy zostaną zagarnięci przez bolszewików. Zaręczam. “Nie do pomyślenia” może być coś jedynie póty, póki istnieje możliwość wytknięcia tego kłamstwa palcem. Z chwilą Jednak gdy palec zostanie sparaliżowany, wszystko staje się do pomyślenia. Oni o tym właśnie wiedzą.- No, ale poza granicami…- Co poza granicami? Zaprzeczenie każde stwarza jedynie sporność sprawy. I wiele milionów powie sobie: “Ostatecznie, nie ma dymu bez ognia”… Otóż bolszewicy stworzyli: dym bez ognia. To są rzeczy genialne, mój drogi! Sto tysięcy nakładu dla rozpowszechnienia w naszym kraju, który jeszcze pół roku temu wiedział, jak było naprawdę!-Schował broszurę i wyjął inną książeczkę, w czerwonej, płóciennej okładce.- Co ty za bibliotekę wozisz ze sobą? – zażartował Paweł.- A to, dla pewnych celów… misyjnych – odpowiedział Tadeusz tym samym tonem. – Ty może myślisz, że oni tak piszą tylko na najniższym szczeblu propagandy? – Ciągnął dalej. – Więc posłuchaj wielkiego pisarza Maksyma Gorkiego, jak on pisze o świecie niesowieckim: “…I cóżbyście robili, gdybyście nie umieli łgać?!… Ogromną zasługą władzy sowieckiej jest stworzenie takiej prasy, która szeroko zaznajamia ludność z życiem całegoświata i demaskuje kłamstwa tego życia… Fakt znamienny tego świata, to wrogi stosunek do myśli…”- Oj, dosyć – Paweł zrobił ruch ręką.- Ty możesz sobie na to pozwolić, żeby przerwać, ale miliony i miliony muszą słuchać podobnych rzeczy, muszą. W głowie zaczyna się kręcić. Jakaż może być dyskusja, gdy wszystko postawione jest właśnie do góry nogami. Słowa mają tu znaczenie odwrotne albo nie mają żadnego. Odbierz ludziom pierwotny sens słów, a otrzymasz właśnie ten stopień paraliżu psychicznego, którego dziś jesteśmy świadkami. To jest w swej prostocie tak genialne, jak to zrobił Pan Bóg, gdy chciał sparaliżować akcję zbuntowanych ludzi, budujących wieżę Babel: pomieszał im języki.- Więc jakiż jest, twoim zdaniem, sposób przełamania tego zbiorowego paraliżu, wywołanego hipnozą kłamstwa?- W każdym razie nie można go szukać na drodze polemiki. Sam fakt bowiem polemiki wciąga w orbitę i prze nosi nas w płaszczyznę bolszewickiego absurdu.- Więc jaki? Powiedz.- Należy go szukać na drodze równie prostych odruchów psychicznych: strzelać!Paweł usiadł i oderwał rękę od kota:- Jak to, strzelać? Do kogo?- Zwyczajnie. Po prostu. Do bolszewików.”  1 Feminatywum
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu Rosja nie jest żadnym naszym wrogiem. To Ukraina oficjalnie głosi pretensje terytorialne wobec Polski a nie Rosja.Co do Jacka Bartosiaka to wolałbym poznać jego prowadzących. Popeliniarz i tyle.Wojny żadnej nie będzie, bo przy tej ilości atomowej broni taktycznej pozostałaby ona nierozstrzygnięta a jedynym skutkiem byłoby zniszczenie wielkich terytoriów. Żadna dywizja pancerna nie przejdzie przez średnią rzekę. Jeszcze w Wietnamie amerykanie bombardowali przez 2 miesiące most Viet-kongu i nie mogli trafić dopóki nie zrobili bomby naprowadzanej laserem. Trafili już pierwsza. Dziś żadna wielka armia nie przeprawiłaby się przez żadną rzekę tak jest dokładność śledzenia i celnych trafień. Bzdury i strachy dla gospodyń domowych i tyle. 0 Ważą się losy Rosji na następne dziesięciolecia, a my w roli korka od wanny.
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony