|
13 lat temu |
No cóż... |
Kuczyński żyje w równoległej rzeczywistości, którą sam współtworzył, dlatego jego percepcja rzeczywistości musi się różnić z faktami doświadczanymi przez żyjących "tu i teraz". Gdyby zakwestionował dzieło, którego był współautorem, musiał by się przyznać do sromotnej klęski, a tego nikt nie zrobi, będzie trwał wbrew faktom przy wykreowanej przez siebie fikcji. To chroni przed dysonansem poznawczym. Szkoda, że nie chroni nas przed błędami popełnionymi przez Kuczyńskiego i spółkę od 1989 roku. |
|
WIELKODUSZNOŚĆ KUCZYŃSKIEGO, WALDEMARA KUCZYŃSKIEGO |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Przyłączam się do akcji kibiców:)!! Niech drżą zdrajcy i konfidenci!!! |
2 |
CO GRYZIE DONALDA TUSKA? |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Człowiek to miałki i pech wielki go spotkał, bo udało mu się zaistnieć po człowieku wielkim, co tylko uwypukliło niedostatki wykształcenia i charakteru Bronisława od żyrandoli. Tego, co, jak mu się wydaje, ma do powiedzenia, słuchać hadko. Jednak nawiązanie do tych strasznych transparentów, jasno wskazuje, że tu, moim zdaniem, bardziej o strach tych miernot, niż troskę o barwy narodowe, idzie. Widzą ludzkie niezadowolenie, oraz to, że ludzie bać się przestali, policzyli się i zrozumieli, że mogą więcej, niż im przydzielono "z urzędu" na salonie. |
|
Prezydent Komorowski grzmi |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Jak długo może istnieć byt poroniony już u zarania? Zbudowany na kłamstwie, przez fałszywe autorytety. Przecież tzw. pierwszy niekomunistyczny rząd, nie maił nawet fachowców do obsadzenia stanowisk ministerialnych, tylko zatykał dziury kadrowe aparatczykami, w rodzaju Kiszczaka. Kto odpowiedzialny i poważnie traktujący Polaków i Polskę, będzie układał się z bolszewią, cieszył z odzyskania Polki, nie mając zaplecza intelektualnego, tylko zarozumiałe "autorytety"? I tak, zgodnie zaistniałym kompromisem okrągłostołowym, w miejsce socjalizmu, a zamiast demokracji zachodnioeuropejskiej, wykreowano demokracją socjalistyczną, kto wie, czym się ona różni od ludowej?! Może ty tylko, że póki co, władza nie strzela do opozycji, choć mord polityczny, już widzieliśmy, jeśli nie za pozwoleniem władz powstały, to z z pewności dlatego, że władza dała pozwolenie na obniżenie standardów języka i kultury politycznej, do poziomu bolszewickiej agitacji, antyimperialistycznej i zezwoliła, nie hamując ciągot na "dożynanie watah", na akt "rozkułaczania" nieprawomyślnych. To też tłumaczy niechęć do "polowania na czarownice" i potrzebę "zabetonowania/spalenia UBeckich świstków". Przecież byli agenci, sprawdzeni i dyspozycyjni,nowej totalitarnej władzy też służyć mogą, a głupi kto się zbyt szybko ujawni, odcinając drogę do nowych profitów i chwały. |
|
Zmierzch bogów |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Środowisko "GW" funkcjonuje tak, że to, co kładzie się cieniem na życiorysach ich bohaterów, ale stanowi integralną część mitu konkretnej osoby, jest powodem do wykluczenia każdego, kto nie akceptuje dyktatu jedynie słusznej drogi, kreowanej przez "autorytety oralne". I ważne jest, by nie popadać w przesadę, jak wielu to robi. Źle pisał o Polsce, to fakt, cierpiał na jakiś kompleks Polski (coś jak brzemię, którego Tusk nie chce nosić?), ale talentu poetyckiego (tylko czy na Nobla?) i translatorskiego, odmówić mu nie sposób. Pozdrawiam.
Niech wspomnę tu jeszcze o "Umyśle zniewolonym". |
|
Na Miłosz boską! |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
1. Gdyby nie istniał Jarosław Kaczyński, salon musiałby go wymyślić. Tylko obecność tak wyrazistego wyrzutu sumienia, jest w stanie rozruszać zastaną maszynerię stetryczałego towarzystwa wzajemnej adoracji z siedzibą przy Czerskiej. O czym [prawiłyby tabuny "autorytetów oralnych", o czym rozpisywali by się dyspozycyjni politrucy, z czego zrywaliby boki koncesjonowani satyrycy, gdyby nie istniał Jarosław Kaczyński?! Stąd "zero zdziwień" z powodu głównego wątku lisiego "Wprost".
2. Widziałem kiedyś film opowiadający bardzo podobną historię, nawróconego Żyda-nazisty.
3. Warto sponsorować lisią propagandę? sam kiedyś czytałem "W", ale to było dawno. Teraz mam "URze". Pozdrawiam:). |
|
opowieść o konsekwentnym rasiście... |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Pod wpływem tej wstrząsającej informacji o wiekopomnym sukcesie PO, przypomniałem sobie taki żart, z okresy stanu wojennego: "Funkcjonariusze ZOMO uratowali życie kobiecie! Jak to zrobili? Przestali ją kopać".
Czego się można spodziewać po konformistycznych nieudacznikach z PO?
|
|
Kolejny - spektakularny sukces rządu Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Parę lat temu, w jednym ze skeczy, traktującym o tym, że jesteśmy, jako naród wyśmiewanie przez Niemców, Jan Pietrzak radził, żeby nie odpowiadać złością na dowcipy, tylko właśnie humorem, wtedy jest "wyścig na intelekt, a nie na wrzody żołądka". Ludwik Dorn powiedział to samo, tylko nieco inaczej. Popieram. Wszak salonowym dowcipnisiom, brakuje klasy, ich dowcip jest siermiężny i płaski. |
|
"Zastrzelcie ich śmiechem" - popieram |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Najbardziej ubawiło mnie hasło: "Wawel bez polityków". Jak oni to sobie wyobrażają, jeżeli inne hasło tych protestujących brzmiało: "Wawel dla królów". Czy królowie to nie politycy? Czy Kościuszko, Słowacki, Mickiewicz, nie zajmowali się polityką? Do czego prowadzi tępa nienawiść bandy frustratów? Z powodu "niewłaściwego" prezydenta chcą wyczyścić krypty wawelskie!!
Ale mają szansę na poprawę sytuacji. Podobno Jaruzel zaniemógł bardzo, jak gibnie bandyta, to pochowają go na Wawelu, a wszyscy wyznawcy myśli "odpieprzcie się od generała", będą pielgrzymować do kryty zwolnionej przez Prezydenta Kaczyńskiego i będzie już, "jak trzeba". |
|
Jezus, Maria! Nie daj Bóg! |
|
|
13 lat temu |
No cóż... |
Odwaga redaktorów "Angory" (co za czasy(!!), w których okładka tygodnika może stać się dowodem odwagi), umieszczający "kontrowersyjną" okładkę, będącą komentarzem do niedawnych wydarzeń związanych ze zwrotem mienie pożydowskiego - naciski ministra na dziennikarza i wypowiedź szefa organizacji żydowskiej domagającego się sankcji dla Polski za to, że nie zwróciła żydowskiego mienia(?) - spowodowała klasyczne zachowanie michnikoidów, czyli stadne oburzenie i standardowy, zarzut "antysemityzmu". Niestety. Przedsiębiorstwo Holocaust, nieźle prosperuje, jak widać. A używanie określenia "antysemityzm", jako słowa wytrychu, w udowadnianiu swoich racji i wszelkich dyskusjach, nigdy nie doprowadzi do porozumienia i nie zakończy bolesnych spraw z przeszłości, będzie, za to ciągle na nowo rozszarpywać rany. |
0 |
Szechteriada czyli cyngli z Czerskiej kompletne zdemaskowanie |
|