|
13 lat temu |
Przecież nie napisałam tego, że inna kara powinna być dla |
sportowca itp. Napisałam, że prawo dla całego społeczeństwa może nie być sprawiedliwe w stosunku do niektórych grup, może je upośledzać! Jeżeli prawo zaczyna upośledzać zbyt dużo ludzi, musi zostać zmienione.
Ale dobrze, że to napisałeś - bo przecież istnieje coś takiego, jak okoliczności łagodzące, które mają zastosowanie w takich wypadkach.
Ale nie o tym przecież pisałam.
Osoba po operacji zmiany płci pozostaje człowiekiem i ma takie same prawa, jak pozostali ludzie, może nam się nie podobać, ale ma prawo żyć i funkcjonować. Myśli mózgiem, a nie penisem. Ale tacy ludzie to absolutny margines, na który spychana jest w Polsce dyskusja społeczna i polityczna. Podobnie jak adopcja przez pary homoseksualne, śluby homoseksualistów czy wymyślona przez polityków wrodzona skłonność kobiet do dokonywania aborcji. To wszystko są problemy - nie neguję - o dużym znaczeniu etycznym, ale marginalne społecznie, nie mające znaczenia dla całego kraju, który boryka się ze sprawami o wiele ważniejszymi, a właściwie walczy o przetrwanie.
I to właśnie miałam na myśli, ale tego najwyraźniej nie odczytałeś.
Iranda |
|
Zawieście czerwone latarnie. |
|
|
13 lat temu |
Każdy nie znaczy nikt. |
"Każdy" to cały zbiór, a nikt to zero. A to duża różnica. Jeżeli nadasz jakąś cechę całemu zbiorowi, to masz ogromną zmianę jakości tego zbioru. Jeżeli nadasz ją zeru, to masz dalej zero.
Mord zawsze jest mordem. Niezależnie od tego, kto, w jakich okolicznościach i kogo morduje. Mówimy o mordzie, a nie o wyroku. Ale wyrok wymaga uczciwego postępowania sądowego, prawidłowo przeprowadzonego śledztwa, dowiedzenia winy. Bez spełnienia tych warunków pozostaje mordem. Mieliśmy w Polsce mordy sądowe, więc wiemy, o czym mowa. Samosądy też mieliśmy i też są to mordy. Nie mylmy pojęć, albo raczej skutków z przyczynami. Mord jest zawsze zły. Może jednak być skutkiem wadliwego działania mechanizmów społecznych, ale to nie znaczy, że przejęcie jego prerogatyw przez społeczeństwo jest dobre i warte kontynuacji. Trzeba wtedy naprawić ten system, a nie usprawiedliwiać mord. Samosąd może być wyłącznie tymczasowym rozwiązaniem, które jak najszybciej należy zastąpić obiektywnym, sprawiedliwym i sprawnie działającym wymiarem sprawiedliwości, opartym na prawie naturalnym człowieka, ale zawsze jest rozwiązaniem złym i demoralizującym.
Zanim wypowiesz się o prawie naturalnym, sprawdź dokładnie, o czym piszę. Napisałam o prawie naturalnym, bo normy społeczne i religijne mogą być różne, ale zasady prawa naturalnego pozostają niezmienne. To te prawa, z którymi każdy człowiek się rodzi i które mu przysługują tylko i wyłącznie dlatego, że jest i pozostaje człowiekiem.
Co do kary, to wiadomo, że nie surowość, a nieuchronność kary ma największe znaczenie. Ucinanie ręki za kradzież nie skutkuje, gdy nikt nie łapie złodziei. Jeżeli więc nikt tych złodziei nie łapie, to nie znaczy, że można złodzieja złapać i samemu uciąć mu łapę. Oznacza to, że trzeba zmienić system - i to jak najszybciej.
Co do nieskuteczności systemu penitencjarnego - ważne jest także to, że sprawcy przestępstw pozostają w odosobnieniu, zostają w pewnym stopniu unieszkodliwieni. Przewidując Twoją reakcję na te słowa napisałam "w pewnym stopniu". Sądzę jednak, że wiele osób z ulgą przyjmuje fakt przebywania bandziora za kratkami, niezależnie od tego, jak dobrze facet tam się bawi. A jeżeli bandziora wypuszczają i dopuszcza się on na takiej przepustce przestępstwa - to należy zmodyfikować sposób przyznawania przepustek, a nie zamykać wszystkich na cztery spusty.
Stary Testament jest tekstem, który przedstawia historię ludzkości na przestrzeni dwóch tysięcy lat; Abram, zanim stał się Abrahamem, mieszkał w Ur, długo przed Hammurabim, który skodyfikował system prawny oparty na zemście. Oko za oko, ząb za ząb. Początkowe teksty Starego Testamentu często powołują się na tę zasadę. Ale w miarę upływu czasu te zasady ulegają zmianie, podobnie jak wiele innych, np. składanie ofiar z ludzi (Księga Rodzaju). Już na etapie Starego Testamentu system ten zaczął się kruszyć, bo widocznie nie nadążał za zmianami, skoro obecnie jego zasady nie są stosowane w państwach cywilizowanych i rozwiniętych.
Są jednak miejsca, gdzie nadal obowiązuje, co miałam okazję obserwować przez pewien czas w pewnym miejscu, gdzie przez wiele lat nie było prawa, policji, sądów, gospodarki, waluty, a ludzie musieli jakoś urządzić sobie życie. Nie chciałabym ponownie mieć z tym do czynienia.
Newtonowska zasada akcji i reakcji oraz zasady termodynamiki dotyczą w takim samym stopniu świata nieożywionego, jak ożywionego. W obu przypadkach celem jest osiągnięcie równowagi. Każde nadmierne wychylenie wahadła w jedną stronę powoduje jego odchylenie się w stronę przeciwną i tak w koło Macieju. Oczywiście, że bandyci mają się świetnie, czy to na wolności, czy w więzieniu, ale mają za to bardzo krótką średnią życia, jakoś za nadmiaru w jednym miejscu trzeba zapłacić niedoborem w innym. Starości dożywają tylko nieliczni i często muszą ją spędzać - o ile nie w prawdziwym więzieniu - to w twierdzach, z których boją się wyściubić nosa.
Też proponuję zachować umiar w osądzaniu i samemu stosować się do głoszonych przez siebie zasad.
Iranda |
|
Zawieście czerwone latarnie. |
|